Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 28 - Nie możesz uciec

Oczywiście nie było możliwości, aby Chu Yu stał w miejscu.

Wyraz w oczach bohatera był przerażający, jakby chciał pożreć człowieka. Kto by się odważył zatrzymać?!

Za nim rozległ się nikły dźwięk spanikowanego krzyku Trzeciego Shidi, ale Chu Yu tylko zacisnął zęby i był zdeterminowany, by uciec w zrywie, gdyż stwardniało mu serce. Jednak gdy spojrzał za siebie, przeraził się i natychmiast ponaglił Xun Sheng, by przyspieszył jeszcze bardziej.

Ahh!!! Dlaczego bohater nadąża?!!!

Szybko, wracaj i opatrz swoją ranę!!!

Oczy Xie Xi były krwistoczerwone, gdy niezachwianie wpatrywał się w plecy Chu Yu. Jego oczy były zamglone, w klatce piersiowej odczuwał ciasny ból, a kiedy otworzył usta, nastąpił wybuch krwi, który towarzyszył jego oddechowi.

- Chu Yu!

Chu Yu zatkał uszy i odmówił słuchania.

Xie Xi przełknął krew w gardle i powiedział zachrypniętym głosem:

- ... Znowu mnie porzucisz?

Jego głos był ponury i pełen ogromnego bólu, którego nie był w stanie stłumić.

Chu Yu zatrzymał się w miejscu. W końcu nic nie da się zrobić, a on nie miał serca iść dalej; mnich może uciec, ale świątynia nie może uciec z nim. Patrząc w niebo, Chu Yu słabo westchnął, po czym powoli się odwrócił. Uśmiechnął się i powiedział spokojnie.

- Shidi, dawno się nie widzieliśmy.

Ciemne ponure oczy Xie Xi rozświetliły się, a on sam zadrżał, gdy potknął się w ramionach Chu Yu. Zrzucił już czasy swojej młodości i był teraz daleki od swojej młodej i niewinnej dziecięcej postaci. Jego smukłe ciało było teraz wyższe niż Chu Yu.

Gdy tak duża osoba rzuciła się na niego, Chu Yu poczuł się nieco zbity z tropu. Podświadomie przylgnął do Xie Xi i potajemnie powstrzymał się od swego niegdyś zwyczajowego szczypania twarzy Xie Xi.

Trzymając tego człowieka w ramionach, Xie Xi wreszcie poczuł lekką ulgę. Westchnął i zamknął oczy. Po dłuższej chwili ostrożnie i uroczyście otworzył oczy, aby potwierdzić, że mężczyzna w jego ramionach naprawdę tu stoi, a nie jest jednym z jego niezliczonych snów.

Spojrzał w dół na Chu Yu przez długi czas mimo wszystko z niespodziewanie spokojnym wyrazem.

- Chu Yu, okłamałeś mnie.

Dziesięć lat temu były tysiące i tysiące słów, które chciał powiedzieć, ale przed Chu Yu teraz, mógł tylko narzekać i powiedzieć: 

- Okłamałeś mnie.

Chu Yu nie miał nic do powiedzenia, ale czuł się tym bardziej winny. Nie dość, że skłamał, to jeszcze ukradł ważne wydarzenie fabularne. Na szczęście aureola bohatera wciąż istnieje i nawet jeśli było to coś w rodzaju etapu Nasyconej Duszy, miał możliwość dotarcia do niego.

Suchy uśmiech ciągnął się za kąciki jego ust, gdy poklepał Xie Xu po plecach. 

- Cóż, Shixiong przeprasza, że cię zawiódł.

Co to ma być, do cholery? Pierwotnie, aby chronić swoją cenną chryzantemę, miał zamiar uciec daleko od bohatera, ale rezultat tego jest taki, że skończył wracając i przytulając go! Gdzie to wszystko zaczęło się psuć?

Xie Xi zakrył usta, gdy zakaszlał kilka razy i ponownie przełknął krew. Miał rozdzierający ból głowy.

- Chu Yu, jak bardzo się mnie brzydzisz? Że wolisz ukrywać się przede mną, wewnątrz tego okropnego miejsca przez dziesięć lat?

Ciężki zapach krwi otulił jego ciało, sprawiając, że Chu Yu poczuł zawroty głowy.

To nie było tak, że chciał zostać wewnątrz Ruin Mauzoleum. W tamtym czasie była to sytuacja kryzysowa i gdyby nie podjął szybko decyzji, to wszyscy musieliby walczyć do końca.

Mówiąc o nienawiści i obrzydzeniu, te uczucia w nim nie istniały. Właściwie w swoim sercu Chu Yu czuł tylko niepokój i niedowierzanie. Teraz, gdyby powiedział, że jest zniesmaczony, bohaterowi z pewnością pękłoby serce. Ale jeśli powie, że nie czuje obrzydzenia, to jaką nadzieję będzie miał bohater?

Widząc, że Chu Yu milczy, Xie Xi ujawnił samozwańczy uśmiech. Trzymał się mocniej i zgrzytał zębami.

- Nigdy nie wierzyłem, że nie żyjesz lub odszedłeś bez względu na to, ile dni lub miesięcy minęło. Przygotowywałem się na spotkanie z tobą w Linlan. Wiedziałem, że wrócisz. To dobrze, że wróciłeś... dobrze. Chu Yu, nie powinieneś nawet myśleć o ponownym odejściu.

Serce Chu Yu zagrzmiało w jego piersi, a jego brwi zadrgały.

- Och, proszę o wybaczenie, nagle przypomniałem sobie, że zostawiłem coś w Ruinach Mauzoleum. Muszę wrócić...

Podczas gdy Chu Yu próbował znaleźć wymówkę, aby odmówić i wycofać się, Xie Xi uparcie trzymał się go mocno. Chu Yu był bezradny. Nagle jego ręka poczuła wilgoć. Patrząc w dół, zobaczył, że jest pokryta krwią.

Z powodu przebywania w zamknięciu przez dziesięć lat, cera zamkniętego człowieka była śmiertelnie biała. Pospiesznie odwrócił się, by się oddalić, a gdy jego wzrok padł na klatkę piersiową Xie Xi, zobaczył, że ma tam ranę.

Chu Yu natychmiast zmiękł i przestał go odpychać.

- W porządku, pozwól mi odejść. Powinieneś wrócić do obozu z Trzecim Shidi.

- A co z tobą?- powiedział Xie Xi

Chu Yu powiedział z prostą twarzą:

- Naturalnie wrócę i zobaczę moich... rodziców i starszego brata.

- A po tym?- Xie Xi zaśmiał się ponuro.- Czy po tym ukryjesz się przede mną i zostaniesz z dala, by nigdy nie wrócić? Zobaczyłeś mnie po dziesięciu latach, a potem natychmiast zacząłeś uciekać. Chu Yu, czy twoje serce jest z żelaza?

Twoje oczy były zbyt przerażające...

Chu Yu pochylił głowę i nie śmiał próbować żartobliwie się z tego wyplątać. Kąciki jego ust drgnęły.

- Czuję, że wydaje się, że masz jakieś niewłaściwe uczucia wobec mnie. Ponadto mam coś do powiedzenia, powinniśmy się rozdzielić... powinieneś zachować zimną krew i uspokoić się.

- Jestem spokojny od dziesięciu lat i wiem, czego pragnę.- Xie Xi nagle poczuł się nieco zirytowany. Jego ręka, która była za Chu Yu nagle złapała go za włosy.

Kiedy Chu Yu podświadomie podniósł głowę z bólu, jego podbródek został uchwycony przez dwa palce. Następnie jego usta zostały zaatakowane przez dziki pocałunek, który smakował krwią. Można nawet powiedzieć, że było to ugryzienie.

Chu Yu, mimo że został nagle ugryziony w usta, mimo że było to bolesne, wciąż miał na uwadze obrażenia Xie Xi. Zaskrzeczał, chcąc upomnieć Xie Xi, ale wyglądało na to, że Xie Xi odebrał inny sygnał. Jego oczy pociemniały, a ruchy były delikatne, ale stał się tym bardziej nienasycony i sięgnął po jard po otrzymaniu cala. Mokry czubek języka badał wargi i usta Chu Yu, gdy Xie Xi pogłębiał krwawy pocałunek.

Chu Yu stawał się gorączkowy. Złapał przelotne spojrzenie na czyjeś puste oczy i zobaczył, że w pobliżu znajduje się latający miecz. Niedaleko znajdował się Trzeci Shidi, który oniemiały zachowywał się bardzo cicho. Wyraz twarzy Chu Yu zmienił się na gromki. Nie próbując już powstrzymywać się z wyrachowania, użył więcej siły, by odepchnąć Xie Xi.

Xie Xi zataczał się, po czym upadł.

Kurwa, zapomniał, że ten człowiek jest ranny!

Chu Yu natychmiast wziął Xie Xi z powrotem w ramiona, jak duże dziecko. Spojrzał żałośnie w dół na to duże dziecko, po czym gestem wskazał na Trzeciego Shidi.

- Chodź tutaj.

Trzeci Shidi zadrżał, gdy podszedł do nich.

- Da Shixiong, nic nie widziałem, nie denerwuj się...

Ha ha.

Chu Yu próbował oddać mu Xie Xi.

- Weź go i przyprowadź do obozu.

Głowa Trzeciego Shidi trzęsła się jak grzechotka w kształcie bębna.¹ 

- Nie, nie, nie! Da Shixiong! Jeśli nie będzie cię tam, gdy Shixiong się obudzi, zabije mnie!

Chu Yu milczał przez chwilę po czym powiedział:

- Wcześniej ryzykował swoje życie, aby przeszkodzić temu kultywatorowi Nasyconej Duszy, aby umożliwić ci ucieczkę.  Z pewnością musicie mieć dobre relacje?

Trzeci Shidi po prostu wypuścił z siebie zawodzenie.

- Drugi Shixiong powiedział, że będę przeszkadzał i tylko przeszkadzałbym w jego walce, więc mnie wyrzucił...

Biedactwo...

Chu Yu nie mógł powstrzymać się od współczucia. Poklepał ze współczuciem ramiona Trzeciego Shidi.

- Prowadź, ja go poniosę, a przy okazji złożę wyrazy szacunku i odwiedzę Shizun.

Lu Qingan był bardzo ważną osobą dla pierwotnego Chu Yu. Dziesięć lat temu doszło do ogromnego nieporozumienia i Chu Yu czuł w sercu, że to wcale nie było dobre.

Gdy pędził przez całą podróż, słyszał wiele plotek, że Lu Qingan i Xie Xi zabili wielu kultystów Demonicznej Ścieżki. Nie tylko po to, aby pomóc Sojuszowi Nieśmiertelnych Prawej Ścieżki, ale również dlatego, że... chcieli się zemścić na pewnej osobie.

Co do tego, kim była ta pewna osoba, pewna ryba czuła się bez końca winna.

To miejsce było dość daleko od obozu w Qing Tu. Chu Yu wepchnął dwie pigułki do ust Xie Xi, aby dostarczyć mu energii duchowej na podróż i zaczął iść naprzód wraz z Trzecim Shidi.

Kultywacja Trzeciego Shidi nie była zbyt głęboka. Minęło dziesięć lat, ale był dopiero w środkowym stadium Budowy Fundacji. Jego miecz nie był zbyt szybki, więc Chu Yu mógł tylko nieszczęśliwie podążać za nim w powolnym tempie. Opuścił głowę i spojrzał na Xie Xi, który wydawał się spać spokojnie w jego objęciach. Kiedy przyjrzał się jego twarzy, krew sprawiła, że Chu Yu poczuł się nieswojo, więc użył swoich rękawów, aby ją wytrzeć. Oczyszczając go z krwi, Chu Yu zobaczył, że jego cera jest śmiertelnie blada od nadmiernej utraty krwi.

Jego brwi zmarszczyły się. Chu Yu nie chciał już trzymać się tego powolnego tempa. Zamiast tego natychmiast zabrał Trzeciego Shidi ze sobą na Xun Sheng, chcąc go szybko doprowadzić do siebie. Nieświadomie, Xie Xi wydawał się niespodziewanie obudzić lub nieświadomie czuł, że ktoś próbuje wcisnąć się w jego pozycję. Xie Xi obrócił się w ramionach Chu Yu po czym bez wahania użył jednej nogi by precyzyjnie kopnąć Trzeciego Shidi.

Trzeci Shidi chciał się rozpłakać, ale łez było za mało. Powiedział tonem wiecznego żalu: 

- Da Shixiong...

Chu Yu zaniemówił. Spojrzał w dół na Xie Xi i dokładnie go zbadał. Potwierdził, że dziecko faktycznie nadal było nieprzytomne. To był tylko wypadek, więc kiwnął na Trzeciego Shidi, aby wrócił. Trzeci Shidi wrócił, ale został ponownie wyrzucony.

Chu Yu był wściekły.

- Xie Xi! Czy robisz to celowo?

Xie Xi oddychał lekko, nieświadomie opierając się o ramiona Chu Yu. Wyraz jego twarzy należał do tego, który niechętnie odchodzi.

Chu Yu: 

- ...

To dziecko chce zmonopolizować tylko jedną rzecz i posunie się do tego, że będzie reagować automatycznie, by ją chronić, nawet jeśli zaśnie.

Chu Yu nie miał innego wyjścia jak dalej nieść Xie Xi i podążać za Trzecim Shidi.

Gdy wrócili do obozu w Qing Tu, zapadł już zmierzch. Czas, w którym złote słońce, niczym stopione złoto, znajdowało się prawie pod horyzontem, a chmury barwiły się na czerwony kolor. Było cicho i malowniczo. Większość kultywujących wciąż znajdowała się na zewnątrz, a kilku z nich siedziało lub medytowało.

Było tam w sumie siedem obozów należących do kultywujących z różnych regionów. Obóz Tian Yuan zajmował największą przestrzeń w obszarze przeznaczonym dla kultywujących z Jiao Xia. Lu Qingan jest drugim co do rangi mistrzem sekty, dlatego miał osobny mały dziedziniec.

Gdy zbliżali się do obozowiska, Chu Yu zastanawiał się nad podejściem i poprosił Trzeciego Shidi o poprowadzenie ich ustronną ścieżką. Nie chciał zetknąć się z obrzydliwą twarzą Song Jingyi zaraz po przybyciu. Song Jingyi podstępnie zwabił ich wcześniej, więc Chu Yu był zdecydowany odpłacić mu tą samą monetą.

❤❤❤

Lu Qingan medytował na małym dziedzińcu, gdy usłyszał głosy w swoim obozie i dźwięk wchodzących ludzi. Słuchając odgłosu wielu kroków, zamrugał, a w chwili, gdy zobaczył Chu Yu, twarz Lu Qingana, która przez wiele lat była beznamiętna, wreszcie nieco pękła.

Chu Yu oniemiał, widząc, jak Lu Qingan natychmiast się podnosi i natychmiast idzie w jego stronę. Lu Qingan położył mu dłoń na ramieniu i delikatna duchowa moc przepłynęła przez ciało Chu Yu. Po dłuższej chwili Lu Qingan odetchnęła z ulgą i lekko się uśmiechnął.

- Dobrze, że wróciłeś.

Oh wow! Wyleczyłem Shizun'a z długoletniego paraliżu twarzy.

Pokaz zachowania Lu Qingana był niezwykle spokojny, on sam również powstrzymywał się od okazywania zbyt wielu emocji. Po tym jak skończył wypowiadać to jedno zdanie, odwrócił się, aby wrócić na swój dziedziniec.

Trzeci Shidi szybko zapytał:

- Shizun, gdzie idziesz?

Lu Qingan, który już wystąpił do przodu, odwrócił się z powrotem.

- Wracam do pokoju.

Trzeci Shidi był strapiony i nie wiedząc czy śmiać się czy płakać, wskazując na wielkiego mężczyznę w ramionach Chu Yu, przypomniał.

- Shizun, Drugi Shixiong został poważnie ranny.

Lu Qingan nagle otrząsnął się z szoku. Spojrzał w dół na Xie Xi, który wygodnie spał w ramionach Chu Yu. Następnie westchnął i powiedział: 

- Yu-er, Xi-er był bardzo zmęczony przez ostatnie kilka lat.

Za każdym razem, gdy był poważnie ranny, uparcie wracał do pokoju bez słowa, uparcie odrzucając pomoc jakiejkolwiek osoby w leczeniu jego ran, w tym Lu Qingan.

Dźwięk jego głosu wylądował na spokojnym i cichym dziedzińcu. Trzeci Shidi skrzywił się, jakby patrzył na obraz, którego nie da się opisać. Czuł się dumny, że zawsze wyraźnie widział, co jest między Chu Yu a Xie Xi. Jego wstępne wnioskowanie było naprawdę dobre, tak jak się spodziewał.4

Chu Yu zignorował nienormalny wyraz twarzy Trzeciego Shidi. Jego serce czuło się ciężkie, a osoba w jego ramionach zdawała się ważyć tysiąc ton. Kąciki jego ust obróciły się w dół, ale nadal się nie odzywał.

Lu Qingan potrząsnął głową. 

- Skoro wróciłeś, możesz od razu zająć się Xi-erem. Jego pokój jest tam.

Patrząc na Trzeciego Shidi, Lu Qingan następnie powiedział spokojnym tonem głosu. 

- Idź do obozu rodziny Chu i zaproś rodzinę Chu do siebie.

Chu Yu przełknął odmowę, po czym bez słowa i w milczeniu zaniósł Xie Xi do jego pokoju.

Po przeczytaniu oryginalnej powieści wiedział, że bohater był paranoiczny, nieugięty i uparty jak muł. Nie spodziewał się jednak, że transmigrując do książki, spotka bohatera, który teraz stanie się upartą, nieugiętą osobą o jednotorowym umyśle!

Chu Yu westchnął i położył Xie Xi na łóżku. Właśnie miał zmienić pozycję Xie Xi, aby przesłać duchową energię do Xie Xi, kiedy jego nadgarstek został nagle złapany i został siłą pociągnięty. Reakcja Chu Yu była natychmiastowa. Próbował się otrząsnąć, ale jego druga ręka, w której miał zamiar wysłać duchową energię do Xie Xi, nagle zdrętwiała. Zimne uczucie rozeszło się po jego ciele.

Duchowy efekt zwrotny?

Chu Yu został przyciśnięty do łóżka przez Xie Xi. Jego głowa uderzyła w porcelanową poduszkę, sprawiając, że jego oczy wypełniły się łzami. Zimny pot wystąpił wkrótce potem, gdyż coś sobie uświadomił.

Zostałem oszukany przez głównego bohatera!

Xie Xi przycisnął swoje ciało do Chu Yu i położył obie ręce po obu stronach jego głowy. Uśmiechnął się i powiedział: 

- Shixiong, nie możesz uciec.


❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤


Dzisiaj rozdział dość późno, ponieważ w środku tłumaczenia zostałam wyciągnięta na łyżwy. Nie umiem za bardzo jeździć, ale bardzo lubię ten sport (szczególnie łyżwiarstwo figurowe). Myślę czy nie kupić sobie łyżew, bo te z wypożyczalni są już dość stare i w nienajlepszym stanie. Btw myślę, że możemy już postawić znicza na chryzantemie Chu Yu.


❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤


1. Taki o:




2. W skrócie Trzeci Shidi ma dobry gej-radar.


← POPRZEDNI | SPIS TREŚCI | NASTĘPNY →

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 1 - Dziewczęcy system

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 20 - Bezpośrednia konfrontacja

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 14 - Dorastanie