Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 26 - Uroczystości weselne

Chu Yu pomyślał, że musiał to źle usłyszeć.

- Co? Co to znaczy wejść do komnaty ślubnej?

... Na podstawie tego czerwonego welonu, pan młody... to musi być starsza wersja Xie Xi przed nim. Panna młoda to... ten niegodny Chu Yu?

WTF!!!

Chu Yu wciąż wpatrywał się w Xie Xi, osłupiały, gdy Xie Xie nagle się uśmiechnął. Pochylił się bliżej Chu Yu, jak powiedział ciepłym, magnetycznym szeptem.

- Czy czujesz się nieśmiały? Yu-er...

Po tym jak powiedział "Yu-er", nagle pochylił się i zmiótł Chu Yu z nóg. Chu Yu już wcześniej był tak przestraszony, więc teraz mógł spokojnie pozwolić, by Xie Xi go podniósł i przeszedł do komnaty ślubnej wypełnionej czerwonym jedwabiem.

Chu Yu uniósł głowę, by wpatrywać się w wykwintny podbródek trzymającej go osoby. Następnie opuścił powoli głowę i spokojnie przemyślał tę sytuację.

Po pierwsze, on i Xie Xi weszli do Ruin Mauzoleum, ale Song Jingyi "przypadkowo" pomylił drogę.

Po drugie, wychował to dziecko i wie, że Xie Xi ma w tym roku dopiero 16 lat. Nie jest tym człowiekiem, który jest od niego wyższy.

Więc... ten Xie Xi przed nim jest fałszywy?

Chu Yu po cichu przywołał Xun Sheng, gotowy zadźgać tę osobę na śmierć, ale potem pomyślał o tym bardziej i szturchnął System.

- Czy ta wyższa wersja tej osoby jest protagonistą? Co się stanie, jeśli go zabiję?

System zaśmiał się i powiedział: 

[Przyjazna wskazówka dla gospodarza ~ Bohater przed tobą jest prawdziwym bohaterem ~ Jeśli bohater zginie ~ twój wynik spadnie do zera ~.]

Chu Yu oblał się zimnym potem i pospiesznie odłożył Xun Sheng na miejsce.

W porządku, to jest protagonista... ale dlaczego on i protagonista wzięli ślub?!

Chu Yu wciąż wykrzykiwał w myślach skargi, gdy Xie Xi wniósł go do jakiegoś pokoju. Pokój był obwieszony świątecznym czerwonym materiałem na zewnątrz, podczas gdy wnętrze było oddzielone parawanem z drewna sandałowego dla prywatności. Chu Yu spojrzał na duże łóżko, które wydawało się znajome. Po zbadaniu go przez chwilę, zamilkł.

Czy to nie jest jego pokój w Klonowej Dolinie...?

Chu Yu w milczeniu zmagał się z ucieczką z uścisku Xie Xi. Xie Xi nie utrudniał mu sprawy i z czułością odstawił Chu Yu na ziemię. Jego ciemne oczy miały w sobie łagodne i tolerancyjne spojrzenie, jak piękne czyste nocne niebo.

Patrzenie w ten sposób przez te oczy sprawiło, że Chu Yu poczuł się nieswojo. Jego usta otworzyły się i wymamrotał:

- Shidi...

Xie Xi był zaskoczony i powiedział: 

- Yu-er, nie nazwałeś mnie Shidi przez długi czas.

Słysząc ponownie "Yu-er", Chu Yu poczuł jeszcze większy niepokój i ledwo był w stanie utrzymać normalny wyraz twarzy. Jego głos drżał, zapytał: 

- To jak ja... nazywam ciebie?

Chu Yu był tak przerażony, że Xie Xi powie "mąż", że prawie się załamał.

Jeśli się nie myli, to on i Xie Xi powinni być złapani w iluzję. Ale... dlaczego w tej krainie fantazji dobry "ogier" mistrz haremu jest szczęśliwie żonaty z mięsem armatnim! Ha, ha!

Xie Xi spojrzał na niego dziwnie.

- Mówisz mi po imieniu.- Następnie uśmiechnął się i powiedział - Yu-er, odtąd byłbym zachwycony, gdybyś chciał mnie nazywać inaczej.

Nawet o tym nie myśl!

Chu Yu stłumił impuls, by dać mu środkowy palec. Rozejrzał się na lewo i prawo, ale nie dostrzegł nikogo innego w pobliżu. Nagle poczuł za sobą gorące ciało, po czym jego talia została mocno objęta. Słaby sosnowy zapach otoczył go, gdy Xie Xi otuliła całe ciało Chu Yu w swoich ramionach. Chu Yu był zszokowany i użył grzbietu swojej dłoni, aby poczuć temperaturę czoła Xie Xi.

- Dlaczego jesteś taki gorący? Czy masz gorączkę?

Mężczyzna zaśmiał mu się miękko do ucha.

- Myśl, co chcesz myśleć.

Jego gorący oddech wypalił uszy Chu Yu. Delikatne fragmenty dźwięku napadały na uszy Chu Yu, sprawiając, że jego nogi były tak słabe. Chu Yu skrycie zbeształ siebie i próbował odepchnąć głowę Xie Xi, ale jego uszy zostały nagle polizane przez ciepły język, a następnie lekko skubane.

Co jest, kurwa?!!!

Chu Yu był tak przerażony, że prawie wyskoczył z własnej skóry, ale to nawet nie było najbardziej szokujące. Próbował odepchnąć Xie Xi, ale ten tylko mocniej zacisnął swój uchwyt na talii Chu Yu. Zanim zdążył cokolwiek zrobić, Chu Yu został popchnięty na łóżko, a na jego usta spadł pocałunek. Po krótkiej przerwie Xie Xi bezceremonialnie rozchyliła jego usta. Ich wargi i języki splotły się; ich gorące oddechy były pełne zapachu drugiej osoby.

Co jest, do cholery?!

Tego już za wiele!

Chu Yu był wystraszony do granic możliwości, ale z jakiegoś powodu jego kończyny wydawały się słabe. Starał się z całych sił odepchnąć Xie. Z pewnym trudem odepchnął Xie Xi, a może Xie Xi po prostu go puścił.

Teraz, gdy kajdany na jego ciele zniknęły, Chu Yu próbował uciekać, ale Xie Xi była na niego gotowa. Xie Xi uśmiechnął się i potrząsnął głową, gdy użył jednej ręki, aby przycisnąć Chu Yu z powrotem na łóżko.

Bang! Tył głowy Chu Yu uderzył w porcelanową poduszkę. Jego oczy zwinęły się do tyłu w głowie i ledwo mógł oddychać z bólu. Ta pieprzona poduszka!

Kiedy wreszcie odzyskał spokój, poczuł, że jego klatka piersiowa jest zimna. W następnej chwili jego zewnętrzna szata była już zdjęta, a wewnętrzna rozciągnięta, odsłaniając większość jego czerwono-białej klatki piersiowej, a także delikatne obojczyki.

Xie Xi klęczał nad nim, jego kolana opierały się o biodra Chu Yu, a jego dłonie znajdowały się po obu stronach twarzy Chu Yu. Uśmiechał się, a wyraz jego oczu był niezgłębiony.

Chu Yu zamarł ze strachu. Jego oczy drgnęły.

- Shidi, porozmawiajmy...

Xie Xi nie odezwał się. Opuścił głowę, aż jego usta dotknęły warg Chu Yu, liżąc i całując.

Chu Yu był oszołomiony i zdezorientowany. Chłodna dłoń na jego klatce piersiowej wspięła się w górę jego klatki piersiowej następnie powoli przesunęła się w dół, obok jego brzucha. Wsunęła się do wnętrza jego spodni, po czym potarła część, której nie można było opisać.

Oczy Chu Yu rozszerzyły się w szoku.

Głos Xie Xi, zachrypnięty z pasji, był w jego uszach.

- Yu-er... Shixiong.

Jego usta i język były całowane przez Xie Xi. Chu Yu nieustannie walczył, ale wydawał się słaby. Przez chwilę przekręcał się z boku na bok, po czym nie odważył się już ruszyć.

Niespodziewanie przytrzymana "trzecia noga" stanęła w miejscu.

Co jest, kurwa?!!! Nie baw się tym!!! Co ty robisz?!!! On i Xie Xi naprawdę nie są w komnacie ślubnej!!!¹

Chu Yu wyciągnął rękę i uszczypnął się, przeklinając siebie za to, że zareagował pod wpływem pieszczot mężczyzny. Wziął głęboki oddech, po czym spróbował użyć swoich rąk, by odepchnąć Xie Xi. Szkoda, że Xie Xi był w tej chwili jeszcze wyższy od niego.

Xie Xi delikatnie skrępował ręce Chu Yu jedną ręką nad jego głową. Opuścił głowę, aby pocałować szyję Chu Yu.

Szyja Chu Yu była jego najczulszym miejscem. Złapał oddech i nie mógł powstrzymać słabego jęku, który wydostał się z jego ust.

Oczy Xie Xi rozjaśniły się. Zaczął lizać jabłko Adama Chu Yu. Otworzył usta i ugryzł Chu Yu w szyję.

Chu Yu zgrzytał zębami, prowadzony poza granicami wyrozumiałości.

- Zejdź ze mnie!

Xie Xi sapnął i spojrzał na niego błyszczącymi oczami.

- Yu-er?

Yu-er, kurwa!

Chu Yu znalazł w końcu czas na oddech i spróbował przypomnieć sobie, co wiedział z oryginalnej powieści.

Powieść mówiła, że zaklęcia iluzji w Ruinach Mauzoleum ujawniają pragnienia serca ludzi. Iluzje sprawiają, że ludzie oddają się swoim pragnieniom aż do śmierci, nigdy nie budząc się ze snu.²

On jest przytomny, ale Xie Xi nie jest. Wygląda na to, że to pragnienie serca Xie Xi jest odzwierciedlone przez iluzję.

... Chwileczkę.

Pragnieniem serca Xie Xi... jest wyjście za mąż i pójście z nim do łóżka?!

Ciało Chu Yu zesztywniało. Jego myśli pozostały zamrożone przez długi czas, aż do momentu, gdy był w stanie automatycznie zignorować to i kontynuować myśl.

Więc teraz osobą przed nim jest Xie Xi, ale on majaczy, nie zdając sobie sprawy, że wpadł w zaklęcie iluzji.

Gdyby on i Xie Xi zgubili się w iluzji, konsekwencje byłyby katastrofalne.

Ale jak może przebić się przez tę iluzję?

Chu Yu zaciągnął swoje podarte szaty, po czym odwrócił się, by spojrzeć na Xie Xi, który opierał się o słupek łóżka, uśmiechając się lekko.

... Sposobem na przełamanie zaklęcia jest zapewne uświadomienie Xie Xi, że został złapany w iluzję i że to wszystko jest fałszywe.

Z tym jest duży problem. Ci, którzy zostali złapani w iluzję, nie mogą jasno myśleć. Uświadomienie Xie Xi, że to, co było teraz przed nim, było tylko mirażem...

Twarz Chu Yu była bez wyrazu, gdy powiedział:

- ... Mały brat.

Na twarzy Xie Xi pojawił się uśmiech.

- Hmm?

- Zabierz swoje ręce z moich pleców. Dziękuję.

Dłoń Xie Xi pieściła górną część pleców Chu Yu. Gdy usłyszał te słowa, uniósł brwi, po czym wciągnął Chu Yu w swoje ramiona. Xie Xi obniżył głowę i pocałował obojczyk Chu Yu.

- Yu-er, oddaliśmy szacunek niebu i ziemi,³ jest to jedyne słuszne i właściwe, abyśmy skonsumowali małżeństwo. Dlaczego jesteś taki nieśmiały?

Pieprzyć to! Ja, twój ojciec, jestem hetero!

Wyraz twarzy Chu Yu stał się pokrętny, ale wziął głęboki oddech i zmusił się do dalszego spokojnego myślenia. Wygląda na to, że Xie Xi w najbliższym czasie się nie otrząśnie. Oznacza to, że najważniejszą rzeczą jest... zapobieżenie byciu zdominowanym przez bohaterkę!

- Xie Xi...- Chu Yu zapanował nad swoją drgającą twarzą i wycisnął uśmiech.- Ja... nie czuję się dziś dobrze.

Słowa, które wymamrotał, okazały się całkiem przydatne. Kiedy usłyszał, że Chu Yu źle się czuje, wyraz twarzy Xie Xi zmienił się. Pospiesznie puścił Chu Yu po czym skrupulatnie sprawdził jego ciało od stóp do głów.

- Gdzie? Gdzie boli?

Chu Yu nie miał możliwości powstrzymania Xie Xi przed łaskotaniem go. Nie wiedział czy się śmiać czy płakać. Odepchnął Xie Xi, mówiąc:

- Jestem po prostu zmęczony. Chcę się przespać.

Xie Xi wciąż się marszczył. Sprawdził jeszcze raz i stwierdził, że naprawdę nie ma problemu. Następnie pocałował przestrzeń między brwiami Chu Yu, zdjął swoją zewnętrzną szatę. Położył się na łóżku z Chu Yu, lekko głaszcząc długie włosy Chu Yu, które rozchyliły się. Jego głos był miękki gdy powiedział:

- Yu-er, jestem dziś bardzo szczęśliwy.

Jego działania były jak u osoby dotykającej ciężko zdobytego skarbu. Jego ruchy były niezwykle delikatne, jakby obawiając się, że jeśli użyje zbyt wiele siły, jego skarb zostanie złamany.

... Jestem bardzo nieszczęśliwy.

Wdychając słaby sosnowy zapach pochodzący z ciała mężczyzny obok niego, Chu Yu milczał przez dłuższą chwilę, zdezorientowany.

- To dobrze, że jesteś szczęśliwy.

Co za żart, jeśli ta iluzja naprawdę pokazuje wewnętrzne pragnienia Xie Xi, to... wielki mistrz haremu zgiął się.

❤❤❤

Czuję się okropnie. Chce mi się płakać.

Chu Yu w milczeniu wyciągnął rękę, aby zakryć swoją chryzantemę.⁴ Iluzja musiała zostać otwarta w niewłaściwy sposób! Jak, do cholery, mistrz haremu może się zginać! Nie tak dawno Xie Xi z wielką chęcią przeczytał podręcznik "Flirtowanie z dziewczynami"!

Mówiąc o tym podręczniku "Flirtowanie z dziewczynami", zimny pot wystąpił, gdy Chu Yu przypomniał sobie, jak Xie Xi zachowała się po jego przeczytaniu. Wygląda na to, że...

Xie Xi przeczytał ten podręcznik, a potem był na całego z Chu Yu.

Ale zawsze myślał, że Xie Xi tylko eksperymentuje, więc nie zwracał na to uwagi.

Uczucia Chu Yu były złożone. Spędził noc leżąc w ramionach Xie Xi drżąc ze strachu, całkowicie zdezorientowany, zasnął dopiero gdy nocne niebo już się rozjaśniało. Gdy się obudził, słońce było już wysoko na niebie. Przestrzeń obok niego była pusta.

Chu Yu natychmiast sprawdził swoje ubranie, aby potwierdzić, że jego chryzantema nie została utracona. Odetchnął z ulgą, wyciągnął kilka szat ze swojego pierścienia między przestrzennego i przebrał się w nie przed wyjściem z komnaty.

Xie Xi ćwiczył swój miecz na zewnątrz.

Lu Qingan był wiecznie nieobecny na szczycie, dlatego Chu Yu przejął jego rolę jako Shizun. Wszyscy uczniowie w szczycie byli uczeni przez Chu Yu. Xie Xi nie jest wyjątkiem, choć można powiedzieć, że dołożył on dodatkowej staranności w instruowaniu go. Chu Yu był przyzwyczajony do widoku mniejszej wersji młodszego Xie Xi trenującego swoje umiejętności posługiwania się mieczem, który mimo, że miał bardzo dobrą formę, to wciąż trochę mu brakowało. Teraz, gdy Xie Xi dorósł, rękawy Xie Xi kołysały się z gracją, gdy ćwiczył swoje formy miecza i pracę stóp. Był on wizją pełnego wdzięku Nieśmiertelnego Miecza.

Chu Yu był nieco zdumiony.

Xie Xi usłyszał kroki i natychmiast schował swój miecz, mówiąc z uśmiechem.

- Wstałeś? Czy nadal źle się czujesz?

Chu Yu zakaszlał sucho, próbując pomyśleć o dobrym sposobie sformułowania. Powiedział uroczyście: 

- Shidi, powinieneś się obudzić.

Xie Xi zatrzymał się idąc w kierunku Chu Yu, a jego ręce nieświadomie zacisnęły się pod rękawami, ale na jego twarzy wciąż widniał lekki uśmiech.

- Yu-er, co ty mówisz?

- To wszystko jest fałszywe, Xie Xi.- wyraz twarzy Chu Yu był smutny.- Jesteśmy teraz w Ruinach Mauzoleum. Wpadliśmy w jedną z iluzji. To niebezpieczne, więc musisz natychmiast się obudzić... yyy...

Xie Xi zrobiła jeszcze kilka kroków do przodu, po czym schyliła się, aby pocałować Chu Yu.

Zablokował usta Chu Yu, trzymając go za tył głowy. Jego uśmiech był chłodny, ale jego usta były gorące jak ogień i wydawało się, że chce połknąć Chu Yu.

Chu Yu był całowany, aż zakręciło mu się w głowie. Jego ekspresja grzmiała, podniósł rękę, by spoliczkować drugą osobę.

- Xie Xi! Czy nadal wyraźnie pamiętasz, kim jestem?!

Na białej jadeitowej twarzy widniał czerwony odcisk dłoni. Xie Xi wyciągnął rękę i dotknął go, ale nie zwrócił na niego uwagi.

- Jesteś Chu Yu.

Chu Yu był wściekły. Z wielkim trudem powstrzymał swój gniew i podwoił wysiłki.

- Xie Xi, jeśli się nie obudzisz, zostaniesz stracony w iluzji...

- Yu-er, mam ci tyle do powiedzenia.- uśmiechając się, Xie Xi przerwał Chu Yu. Pociągnął Chu Yu za rękę i usiedli przy kamiennym stole na dziedzińcu.

Chu Yu zmarszczył brwi, tłumiąc swój niepokój i złość. Xie Xi trzymał go za ręce, ale nie patrzył na Chu Yu. Jego oczy wpatrywały się w coś w oddali, zagubione w myślach przez dłuższą chwilę. Potem uśmiechnął się i powiedział: 

- Mój ojciec i matka zaginęli na długi czas. Zanim wyjechali, kazali mi zostać na miejscu i czekać na nich. Powiedzieli, że przywiozą dla mnie jakieś ciekawe zabawki. Nigdy nie wrócili. Czekałem przez siedem dni, śpiący i głodny. Shizun znalazł mnie, gdy umierałem. Shixiong, moi rodzice mnie nie chcą.

Mocno chwycił rękę Chu Yu. Westchnął i powiedział: 

- Właściwie to pierwszy raz, gdy przybyłem do sekty, byłem naprawdę przerażony... Shixiong uderzył mnie i zbeształ. Nie rozumiałem dlaczego i nienawidziłem Shixiong, ale potem Shixiong się zmienił...

Oczy Xie Xi powoli dryfowały na twarz Chu Yu. Uradowany, spojrzał głęboko w oczy drugiej osoby.

- Shixiong, od czasu naszej walki na klifie, zmieniłeś się i nie byłeś już tym starym Chu Yu... Nie wiem, czy jesteś dla mnie tak dobry, bo chciałeś nadrobić swoje wcześniejsze traktowanie mnie, ale nie jesteś już taki sam... Chciałem cię szanować i bać się ciebie, ale nie potrafię tego zrobić.

Nauczył Xie Xi jak kultywować. Nauczył Xie Xi umiejętności posługiwania się mieczem. Nauczył Xie Xi wszystkiego. Widać było, że są sobie bliscy, ale mimo to wciąż był zdystansowany i odległy.

Chciał bluźnić powściągliwemu i oddalonemu Da Shixiongowi.

Chu Yu wyraźnie widział * w oczach Xie Xi⁵.

Nie mogąc przez chwilę wydusić z siebie słowa, Chu Yu z przerażeniem przypomniał sobie, jak przez trzy lata nieświadomie i bez obaw sypiał z Xie Xi. Wymuszając uśmiech, powiedział: 

- Shidi, to tylko błędne przekonanie. Tylko kilka osób troszczy się o ciebie, więc kiedy staliśmy się bliscy, pomyliłeś wdzięczność z czymś innym.

Mam nadzieję, że tak jest.

Jeśli bohater wpatruje się w chryzantemę, to zamiast przytulać się do ud będzie musiał trzymać trzecią nogę...

- Tak, tylko kilka osób się o mnie troszczy, więc nie chcę stracić ich troski o mnie.- Xie Xi potarł czoło i westchnął.- Czasami, im lepiej mnie traktujesz, tym bardziej obawiam się, że znikniesz. Shixiong, boję się, że możesz odejść.

Rozmowa zakończyła się niepowodzeniem.

Ból ogarnął serce Chu Yu i nie mógł kontynuować.

❤❤❤

Wszystko w iluzji było niemal takie samo jak w rzeczywistości. Gdyby nie to, że Chu Yu wiedział, że znajdują się w iluzji, obawiał się, że może naprawdę myśleć, że jest naprawdę żonaty z Xie Xi i wiedzie ustronne życie w raju nie nękany przez światowe troski.

Chociaż wiedział, co siedzi w głowie Xie Xi, na szczęście Xie Xi nie posunął się za daleko. Chu Yu umocnił swoją pozycję hetero i traktował Xie Xi z dziwną tolerancją.

Na szczęście wieczorami jest w porządku. Chu Yu usilnie starał się myśleć o sposobach ucieczki z iluzji, ale nie powinien krzywdzić Xie Xi. Może jedynie kłamać i być wyśmiewanym przez Xie Xi. Ale dopóki jego chryzantema pozostaje nienaruszona, może nadal utrzymywać swoją reputację mężczyzny wśród mężczyzn.

W miarę upływu dni Chu Yu czuł, że człowiek z każdą nocą coraz bardziej entuzjastycznie podchodzi do jego trzeciej nogi. Coraz bardziej martwił się, że świętość jego chryzantemy nie jest zagwarantowana.

Były dwie rzeczy, które musiał zrobić. Jedna to ucieczka z iluzji, aby zachować swoje życie. Drugą jest zachowanie swojej chryzantemy. Jeśli nie może zachować obu, to Chu Yu wybierze swoją chryzantemę.

Wyraz twarzy Chu Yu był wyraźnie żałobny. Xie Xi spojrzał na niego z góry i pocałował go w czoło.

- Co się stało?

Przez te ostatnie kilka dni Chu Yu czuł się odrętwiały. Martwił się, że jeśli szybko nie rozwiąże tego problemu, wkrótce się skrzywi. Jego usta zadrgały, po czym potrząsnął głową i odwrócił się.

Sytuacja wydawała się dość zła. Za każdym razem, gdy próbował porozmawiać z Xie Xi na temat wybudzenia z iluzji, Xie Xi używał swoich warg, aby zapieczętować usta Chu Yu.

W trosce o swoje punkty, Chu Yu nie odważył się wyciągnąć Xun Sheng do obrony na wypadek, gdyby Xie Xi zbytnio się podekscytował i Chu Yu przypadkowo zadźgał go na śmierć.

#_ (: 3) ∠) _ Młodszy brat, na którym miałem nadzieję polegać, chce mnie zepchnąć w dół,⁶ co robić? Pilnie czekam na poradę online#

Chu Yu, przerażony od dłuższego czasu i z szybko zbliżającym się pół miesięcznym terminem, był zdesperowany. Bombardował System krytyką i złymi recenzjami, System niechętnie dał mu wskazówkę, choć był to rzeczywiście bardzo zły plan.

W umyśle Xie Xi iluzja była spokojna, piękna i cicha. Nie była skażona najmniejszą ilością brudu czy krwi. Aby zmusić Xie Xi do przebudzenia się, poza powiedzeniem mu, żeby się z tego otrząsnął, istniała również opcja wprowadzenia bodźca zewnętrznego.

Cicha komunikacja Chu Yu i Systemu zakończyła się. Otworzył oczy i zobaczył przed sobą przystojną twarz mężczyzny.

Chu Yu nie mógł się powstrzymać, ale poczuł się nieco zaniepokojony. Myśląc o faktach, logicznie rzecz biorąc, bohater w tej chwili był o wiele bardziej przystojny niż wcześniej, ale po spędzeniu trzech lat w łóżku razem, jak wielki mistrz haremu stał się zgięty?

Przez chwilę wpatrywał się pusto w drugą osobę. Xie Xi, który nie spał już od jakiegoś czasu, nie mógł się powstrzymać od uśmiechu i powiedział: 

- Yu-er zawsze stawia opór i nigdy nie patrzy na mnie. Czy to dlatego, że lubisz patrzeć na mnie, kiedy śpię?

Bro, moim zdaniem, jesteś paranoikiem...

Chu Yu w milczeniu odwrócił się, ale w następnej chwili Xie Xi odwrócił się do niego plecami. Xie Xi powiedział, jego twarz była poważna.

- Yu-er, czy ja wyglądam brzydko? Dlaczego nie możesz spojrzeć mi w oczy?

Chu Yu powiedział z wyrazem bólu na twarzy.

-... Nie, po prostu wyglądasz zbyt dobrze, że nie mogę znieść patrzenia prosto na ciebie.

W ciągu ostatnich kilku dni, kiedy czytał komentarze czytelników, przeważającymi odpowiedziami były: "świat, w którym wszyscy piękni mężczyźni są gejami", "powodzenia"⁷ , "miłość jest w powietrzu podczas Nowego Roku" i "gong, szybko zepchnij shou"⁸. Spojrzał na gatunek, pod którym znajdował się "Najwyższy Nieśmiertelny Miecz" i zobaczył, że był w kategorii BL.

... Bo zmienił się bohater, zmienił się gatunek i zmienili się też czytelnicy. Teraz sekcja komentarzy była pełna wrzeszczących fujoshi.

Myśląc o tej strasznej nowości, łzy mimowolnie napłynęły mu do oczu.

Jego podbródek został nagle uniesiony. Chu Yu unikał oczu drugiej osoby, gdy jego oddech został odebrany przez głęboki pocałunek.

Chu Yu czuł, że grozi mu poważne niebezpieczeństwo zgięcia, niczym ryba pływająca w ciemnych niebezpiecznych głębinach:⁹ Jeśli nie zadziałasz szybko, nie będziesz w stanie ochronić swojej chryzantemy.

Operacja Tarcza Chryzantemy, aktywacja!

❤❤❤

W iluzji dziedzińca Chu Yu w Klonowej Dolinie stały dwa drzewa klonowe. Kiedy jesienne wiatry wyły, czerwone liście klonu opadały, dając dość ponure uczucie.

Xie Xi skrzyżował ręce za plecami i spojrzał na drzewa klonowe w kolorze zachodzącego słońca, marszcząc czoło. Od tamtej pory liście klonu już nie spadały.

Każdego dnia w południe Xie Xi siadał, trzymał Chu Yu w objęciach i czytał pod drzewami klonowymi. Xie Xi czytał z intensywną koncentracją i z wielkim zainteresowaniem, najwyraźniej rozkoszując się tym zadaniem. Od czasu do czasu uśmiechał się. To sprawiło, że Chu Yu oblał się zimnym potem. Nie wiedział, co myśleć.

Po prostu nie widzi, co Xie Xi czyta.

Jeśli tak dalej pójdzie, Xie Xi może po prostu oszaleć, całkowicie ulegając iluzji. Jego umysł będzie uzależniony, a jego duch może nie być bezpieczny.

Dzisiejszy jesienny wiatr był śmiertelnie zimny. Chu Yu wtulił się w ramiona Xie Xi i patrzył na czerwone liście klonu, które nigdy nie opadły. Dotknął ręką Xun Sheng i delikatnie zabrał ramiona Xie Xi. Wstał i powiedział: 

- Shidi, powinieneś się obudzić.

To było coś, co Chu Yu powtarzał kilka razy dziennie. Xie Xi tylko lekko się uśmiechnął. Spojrzenie w jego oczach było dość pobłażliwe. Spojrzał na Chu Yu spokojnie.

- Yu-er, o czym ty mówisz?

Chu Yu potrząsnął głową. Był gotowy, aby się zanurzyć. Chu Yu nagle wyciągnął Xun Sheng i wbił sobie w brzuch.

Twarz Xie Xi pobladła, a jego wyraz zmienił się w wyraz przerażenia.

- Shixiong! Stój!

Miecz był w rękach Chu Yu. Xie Xi nie może go powstrzymać. Xun Sheng jest ostry i miecz został ugodzony. Szkarłat zakwitł w jego następstwie.

Ostry ból z brzucha sprawił, że twarz Chu Yu momentalnie pobladła. Jego wzrok pociemniał i wydawało mu się, że został podniesiony przez Xie Xi. W jego uszach rozbrzmiał niski, paniczny szept, a słaby zapach krwi podryfował do jego nosa, zalegając.

Nie wiedział ile czasu minęło zanim jego umysł odzyskał jasność. Przed nim znajdowała się poplamiona łzami twarz oraz para czystych, atramentowo czarnych oczu, które były przekrwione.

Chu Yu zwęził oczy. Kiedy zobaczył, że ta przystojna twarz jest niedojrzała, nagle poczuł ulgę.

Miecz nie został użyty na próżno, bo teraz iluzja została rozbita.

Bolał go brzuch. Słaby, delikatny mężczyzna z Ziemi¹⁰ nie chciał się tak bezwzględnie dźgać. Samo patrzenie na krew było wystarczająco złe, ale ból był zbyt duży. Wydawało się, że nie jest w stanie zadbać o siebie. Jęcząc, szturchnął Xie Xi w klatkę piersiową.

- Obudziłeś się?

Ciało Xie Xi zesztywniało. Podniósł rękaw, aby otrzeć łzy. Przez chwilę patrzył na Chu Yu, jego twarz poszarzała. 

- Shixiong, myliłem się. Nie ignoruj mnie... Nie odchodź, odsunę te myśli. Przepraszam, Shixiong, nie gniewaj się...

Chu Yu, słysząc te niespójne przeprosiny, potrząsnął słabo głową.

- Przestań. Co to za miejsce?

Teraz naprawdę nie jest odpowiedni czas na rozmowę z bohaterem o pilnej potrzebie zwiększenia populacji kultywujących na świecie. Bohater jest jeszcze młody, może jeszcze zawrócić na prostą drogę mistrza haremu ogierów. Priorytetem w tej chwili było...

Do zamknięcia Ruin Mauzoleum pozostało już tylko siedem dni.

Zgodnie z oryginalną fabułą powieści, Xie Xi musi zostać w środku, a Chu Yu musi odejść.

Jednak bohater jest teraz typem, który będzie podążał tam, gdzie Chu Yu, nie chcąc zostać w tyle nawet o pół kroku. Zmuszenie bohatera do pozostania tutaj i kultywowania ze spokojnym umysłem będzie niezwykle trudne.

Chu Yu potajemnie westchnął w swoim sercu i rozejrzał się wokół siebie. Otoczenie nie było teraz szarym i opustoszałym polem bitwy, które sobie wyobrażał, ale morzem kwiatów. Delikatne fioletowe kwiaty kołysały się na wietrze, a ciemny zapach unosił się nad ogromnym morzem kwiatów, ale niebo było ponure. Chu Yu pomyślał nawet, że opuścili Ruiny Mauzoleum.

Długo wpatrywał się w odległe morze kwiatów, aż w końcu uderzył go błysk inspiracji. Przed wejściem do Ruin Mauzoleum, Chu Yu potajemnie przyrzekł podnieść swoją przychylność, ale w iluzji to było to samo, co oddanie swojej chryzantemy. Chu Yu nie jest aż tak głupi.

W związku z tym nie powinien już próbować podnosić swojej przychylności, ponieważ emocje bohatera uległy niewielkiemu odchyleniu. W tej chwili musi oddzielić się od bohatera...

Chu Yu zrobił pauzę, po czym powiedział zimnym głosem.

- Xie Xi.

Xie Xi zadrżał lekko i opuścił głowę, wyglądając na niezwykle przygnębionego.

Chu Yu odzyskał swoją zimną i szlachetną postawę i powiedział: 

- Czy wiesz, co zrobiłeś źle?

Wargi Xie Xi przerzedziły się. Po dłuższej chwili wyszeptał:

- Mam rację.

......

Chu Yu rzucił mu spojrzenie, trzepnął rękawami i odwrócił się gniewnie. 

- Traktowałem cię jak młodszego brata, ale masz tak niepoważny umysł. Mogę ci wybaczyć, że nie byłeś świadomy tego, co robiłeś, gdy byłeś w transie, ale...- Chu Yu zgrzytnął zębami i powiedział.- Ty i ja nie musimy się więcej widzieć. Od tej pory rozstaniemy się ze sobą.

Nie mogę utrzymać tego uda.

Po wypowiedzeniu tych słów nie odważył się odwrócić, by zobaczyć wyraz twarzy Xie Xi. Zaczął iść do przodu i nie zrobił więcej niż dwa kroki, gdy nagle jego talia została mocno przytulona. Nastolatek powiedział głosem dławionym szlochami.

- Shixiong... Błagam cię, proszę, nie odpędzaj mnie. Powiedziałeś, że mnie nie zostawisz...

Chu Yu milczał przez chwilę, jego twarz drgała. Najbardziej niefortunne w tym wszystkim było to, że bohater przytulał się do miejsca, w którym został ugodzony.

Opuścił głowę z bólu i spojrzał na dłonie, które były mocno przytwierdzone do jego pasa. Chu Yu sięgnął po nie z beznamiętną twarzą.

Xie Xi skomlał.

- Shixiong myliłe się, myliłem się, nie powinienem był tak... Wiedziałem, ale nie chciałem się obudzić...

Ból sprawił, że Chu Yu też chciało się płakać. Zniósł ból i powstrzymał kilka słów, po czym nagle zdał sobie sprawę, że usłyszał coś, co nie było właściwe.

Co Xie Xi właśnie powiedział?

Co on powiedział?

WTF???

Xie Xi był świadomy przez cały ten czas?! Dlaczego więc nadal nie chciał go słuchać, nie chciał wyjść z iluzji?!

Chu Yu tym razem był naprawdę wściekły. Ściągnął ręce Xie Xi i wyszedł z twarzą bez wyrazu.

Xie Xi zasłonił oczy i zawołał drżącym głosem.

- Shixiong...

Chu Yu bolała głowa. Zacisnął zęby, ale w końcu nie mógł się już powstrzymać. Właśnie miał powiedzieć coś okrutnego, gdy nagle zobaczył, że za plecami Xie Xi błysnął cień.

Bohater mógł zginąć, kiedy oni się bawili!

Bez wahania Chu Yu wyrzucił w górę obnażony Xun Sheng, aby zablokować atak. Miecz został uderzony z wielką siłą i rana na jego brzuchu, która właśnie się zamknęła, otworzyła się ponownie.

Coś podskoczyło mu w gardle i Chu Yu nagle odkaszlnął krwią. Łzy zalśniły w jego oczach, Chu Yu spojrzał na to, co go zaatakowało. Była to długa, gruba, kolczasta... winorośl?

Nagle za nim błysnął miecz i winorośl została pocięta na trzy kawałki. Kawałki winorośli, które upadły na ziemię, wydawały się żywe; wiły się i gwałtownie szamotały. Chu Yu obserwował to z rozkoszą, gdy ktoś objął go od tyłu. Głos Xie Xi brzmiał tak, jakby bał się, że rozzłości Chu Yu.

- Shixiong... krwawisz...

Krew już spływała w dół.

Oddech Chu Yu cuchnął zapachem krwi. Wyjął kilka tabletek i połknął je, nigdy nie odrywając oczu od tej winorośli.

Wygląda na to, że rzeczą, która po cichu zabija tych, którzy zostali złapani w iluzję, jest właśnie to coś. Morze kwiatów było ogromne. Nie było nie wiadomo ile winorośli, więc zdecydowanie nie powinni tu zostać.

Zamilkł i wyrwał się z uścisku Xie Xi. Chu Yu kulił się nieco, gdy odchodził z wyciągniętym mieczem.

Xie Xi wyciągnął rękę, ale nie odważył się objąć Chu Yu. Zatrzymał się na chwilę, po czym oblizał wargi i ruszył za nim.

Chu Yu udał się do Ruin Mauzoleum, aby dołączyć do zabawy. Tak naprawdę nie szukał skarbu. Gdy wychodził z morza kwiatów, zobaczył starożytne brązowe lustro, zardzewiałe i cętkowane, z wyrytym na nim tajemniczym wzorem.

Chu Yu nie zastanawiając się długo podniósł je i kontynuował spacer do przodu.

Xie Xi wciąż pozostawał w pewnej odległości za nim. Nie był zbyt daleko, tylko na tyle blisko, by móc pospieszyć z ochroną Chu Yu, gdyby potrzebował pomocy, ale nie na tyle blisko, by mu przeszkadzać.

Po kilku dniach powolnego chodzenia, Chu Yu zrozumiał, że coś jest nie tak.

Budowa ciała kultywującego jest inna niż zwykłych ludzi. Oni leczą się bardzo szybko. Jednak po dwóch, trzech dniach jego rana na brzuchu nadal w ogóle się nie zagoiła.

Co mówiła ta powieść?

- Rany, które osoba odniesie podczas przebywania w Ruinach Mauzoleum, muszą być wyleczone przez przedmioty z Ruin Mauzoleum.

Kurwa! Zapomniał o tym wszystkim!

Chu Yu odczuwał dość silny ból, ale wciąż musiał szukać drogi do znalezienia lekarstw. Ruiny Mauzoleum to duże miejsce i nie wiedział jak daleko są jego granice.

Są w nim góry, lasy bambusowe, morza kwiatów, a nawet ponure pole bitwy, opustoszałe jak dym. Poza tym, że niebo było zawsze szare, a w powietrzu unosił się nieznany zapach, nie różniło się zbytnio od świata na zewnątrz.

To sprawiło, że Chu Yu podróżował przez dwa dni w poszukiwaniu ziół leczniczych.

Chu Yu liczył dni na palcach. Jeszcze dwa dni i wyjście do wejścia do Ruin Mauzoleum będzie zamknięte. Jeśli się nie pospieszą i nie wyjdą, to on zostanie uwięziony w środku z bohaterem na dziesięć lat.

Myśląc o bohaterze, Chu Yu zrobił pauzę, ale nie obejrzał się za siebie.

W ostatnich dniach świadomie ignorował Xie Xi. Nawet jeśli nie może przytulić się do ud, nadal nie chce być wrogiem Xie Xi. Jest bezpośrednim uczniem Lu Qingan pierwszej rangi i drugim synem rodziny Chu. Nie może już kojarzyć się z Xie Xi.

To byłoby najlepsze dla wszystkich zainteresowanych.

Chu Yu w milczeniu zignorował żal w swoim sercu. Wyciągając mapę gwiezdną, określił swoją pozycję i powoli pokonał drogę do portalu Ruin Mauzoleum.

W Ruinach Mauzoleum nikt nie odważy się latać, ponieważ może napotkać szczelinę między przestrzenną.

Xie Xi nadal podążała za nim w milczeniu.

Chu Yu absolutnie nie był w stanie wypowiedzieć okrutnych słów typu "nie idź za mną". Westchnął na myśl o tym, że ta osoba go śledzi, ale w końcu pozwolił jej zostać.

Po dwóch dniach powolnej wędrówki, w końcu zobaczył wyjście. Niestety, zanim Chu Yu zdążył jeszcze złapać oddech, usłyszał przed sobą dźwięk racy.

Chu Yu oparł się ostrożnie o drzewo i rzucił okiem. To byli ludzie, którzy weszli z nimi do Ruin Mauzoleum, w tym Song Jingyi. Naprzeciwko nich stali... kultywujący?

Nie, kultywujący, którzy weszli to tylko 10 osób, skąd wzięli się pozostali?

Song Jingyi, który wydawał się być ranny, zacisnął klatkę piersiową i zbeształ gniewnym tonem.

- Jak te złe demony weszły do tego miejsca?!

Po drugiej stronie stało ponad 10 osób ubranych w czarne szaty z krwistoczerwonymi wzorami. Wszyscy oni mieli fioletowo-czarne aury, znak demonicznych kultywujących. Ich przywódca chichotał w swobodny sposób.

- Czy naprawdę myśleliście, że czekałem w Jiao Xia na wyklucie się owadów? Ha, wy, prawi kultywujący, nazywacie te owady wulgarnymi i paskudnymi, ale te duchowe robaki hodują się w żyłach ducha. Oczywiście powinny być nazywane Robakami Pożerającymi Ducha.

Oryginalny właściciel ma o tym wspomnienie.

Istnieje legenda o Robakach Pożerających Ducha, która mówi, że mogą one pożerać zaklęcia pieczętujące, a robaki nie ulegają rozkładowi.¹¹

Kurwa, wygląda na to, że usłyszał coś ważnego!

Chu Yu w milczeniu skulił się, by obserwować tę żywą scenę.

- No cóż, nie żeby sytuacja była jasna, oddaj trawę duchową.- głos mężczyzny nagle stał się ponury. Chu Yu zastanowił się nad tym. Nie znał imienia tego człowieka, więc musiał zachować spokój i dalej obserwować.

Kilku uczniów Sprawiedliwej Ścieżki było rannych. Spojrzeli na siebie, a następnie na Song Jingyi, który trzymał duchową trawę.

Wyraz twarzy Song Jingyi był wyjątkowo brzydki, ale świadczył o jego bezradności.

Wielu z nich zostało rannych w Ruinach Mauzoleum, ale ci kultywujący ścieżkę demoniczną byli w dobrym zdrowiu, czekając na nich przy wejściu.

Zgrzytając zębami, Song Jingyi powiedział surowym głosem.

- Tymczasowe wypuszczenie tych złoczyńców jest czymś, co robię dzisiaj, aby uratować moich współuczniów.- następnie wyjął jadeitowe pudełko, które było wypełnione trawą duchową i rzucił je.

Mężczyzna wziął ją, otworzył, po czym zerknął na zawartość. Skinął głową.

- Możecie iść.

Kilku młodszych uczniów Prawej Ścieżki miało brzydkie spojrzenia na twarzach, na wpół wierząc, a na wpół wątpiąc, gdy wycofywali się do wyjścia z Ruin Mauzoleum.

Kiedy wszyscy odeszli, jeden z kultywujących Demoniczną Ścieżkę zapytał: 

- Młody mistrzu, ty... dlaczego po prostu nie zabiłeś ich wszystkich?

Przywódca potrząsnął głową.

- Chociaż byliśmy przygotowani na ich przybycie, mają ze sobą wiele rzeczy. Gdyby zostali zmuszeni do desperackiej walki, byłoby to dla nas wiele kłopotów i strata czasu.

Słuchając tej rozmowy, Chu Yu wielokrotnie kiwał głową, ale potrząsał głową na brak kręgosłupa u Song Jingyi.¹² Wpatrywał się w kultywujących Demoniczną Ścieżkę. Przez cały ten czas kucał, a jego nogi nieco zdrętwiały. Dlaczego nie odchodzicie?

- Wasza lordowska mość wygląda wystarczająco żywo, nie chcesz wyjść?

Śmiech mężczyzny brzmiał słodko, jak znajomy, który tylko żartował, ale zszokowany Chu Yu wybuchł zimnym potem. Na wypadek, gdyby to była tylko pułapka, Chu Yu nadal kucał pod drzewem, milcząc.

W tej chwili jest ranny i nie byłoby rozważne nadmierne angażowanie się w tego typu zdarzenia.

- Pod drzewem.

Mężczyzna mówił wprost. Chu Yu spojrzał w górę i usłyszał dźwięk "Shing", gdy Xie Xi, który podążał blisko za nim, zablokował uderzenie miecza. Xie Xi rzucił się do przodu, aby uratować Chu Yu.

Młody mistrz założył ręce za plecy i stanął przed drzewem. Spojrzał najpierw na Chu Yu, a potem na Xie Xi. Powiedział zaskoczonym tonem.

- To ty?- po pauzie powiedział morderczym tonem.- Nie spodziewałem się, że spotkam was. Skoro już się spotkaliśmy, nie ma potrzeby wychodzić.

Chu Yu szybko zorientował się w sytuacji: on i Xie Xi podróżowali od kilku dni. Oboje byli zmęczeni. Xie Xi nie medytował, aby odbudować swoją energię duchową. Ponadto on sam jest ranny. Dlatego też, gdyby zaatakowali tych kilkudziesięciu kultywatorów Demonicznej Ścieżki, którzy byli pełni energii, byłoby to równoznaczne z samobójstwem.

Szybko rzucając okiem na skarby w swoim pierścieniu między przestrzennym, Chu Yu powoli westchnął.

Może on nie zginie, ale Xie Xi tak.

Mimo to, powiedziawszy to, jeśli bohater miałby umrzeć, nie byłoby to przyjemne.

Chu Yu nie może się nad tym zbytnio zastanawiać. Podniósł swój miecz i głośno krzyknął:

- Xie Xi!

Xie Xi był mile zaskoczony. Zmiatając kilku kultywatorów uderzeniem miecza, Xie Xi zwrócił się do Chu Yu i powiedział: 

- Shixiong, Shixiong chcesz ze mną porozmawiać?

Dziecko, proszę, przestań tak sadzić flagi. Błagam cię, pamiętaj o swoim statusie bohatera...

Chu Yu zaniemówił na chwilę, gdyż uchylił się przed nadlatującymi mieczami. Jego głos zatonął.

- Nie chcesz, żebym był na ciebie zły? W porządku, więc odejdź natychmiast. Będę tuż za tobą.

Xie Xi wpatrywała się w niego pusto.

- Nie mogę.

- To nie podlega negocjacjom. Albo to zrobisz, albo w przyszłości nie będziesz mógł już nazywać mnie Shixiong.- Chu Yu zachował beznamiętną twarz, mimo że rana na jego brzuchu znów się otworzyła. Natychmiast pożałował, że był zbyt przestraszony, by tracić czas przed zażyciem lekarstwa.

Twarz Xie Xi pobladła i powiedział spanikowanym głosem.

- Shixiong, nie ignoruj mnie... Ty, będziesz tuż za mną? Naprawdę?

Chu Yu zrobił pauzę.

- Z pewnością.

Nie chce spędzić dziesięciu lat na tym zadupiu.

Xie Xi milczał przez chwilę po czym powiedział: 

- Jeśli wtedy to zrobię, Shixiong, naprawdę mi wybaczysz?

- Pod warunkiem, że natychmiast odejdziesz.- powiedział Chu Yu.

Xie Xi zgrzytnął zębami. Uderzył w kultywujących naprzeciwko niego, otwierając im drogę, po czym ruszył jak wiatr i szybko zniknął z pola widzenia Chu Yu.

Chu Yu odetchnął z ulgą. Młody mistrz powiedział z uśmiechem.

- Chu Yu? Drugi syn Jiao Xia z rodziny Chu? Twój Shidi uciekł i porzucił cię. Poddaj się.

Chu Yu bezlitośnie otarł krew z krawędzi swoich warg. Parsknął.

- Ty wiesz wszystko, kurwa!

To dziecko Xie Xi było tak silnie przywiązane do Chu Yu, że gdyby ten powiedział, że wybaczy Xie Xi, jeśli zaraz umrze, nie zawahałby się.

Ten rodzaj szczerości jest zbyt głęboki i straszny.

Chu Yu poczekał, aż Xie Xi będzie dalej, po czym wyjął złotą miskę ze swojego pierścienia między przestrzennego i aktywował ją. Mała złota misa błysnęła, po czym Chu Yu został całkowicie pokryty jej ochronną tarczą.

Młody mistrz kultywatorów Ścieżki Demonicznej rozpoznał tę rzecz. Przez chwilę był zaskoczony, po czym nagle się roześmiał.

- Zamierzasz tam siedzieć i nie ruszać się? Czekam na Robaka Pożeracza Duchów, więc nawet jeśli Ruiny Mauzoleum zostaną zamknięte, będę mógł odejść. Czy zamierzasz siedzieć tam przez dziesięć lat?

Twarz Chu Yu była beznamiętna.

- Nie martwię się o ciebie.

Młody mistrz prychnął na niego chłodno i usiadł krzyżowo, jakby również nie miał zamiaru odejść. Czas stopniowo mijał. Szara mgła na niebie powoli się rozpraszała i stopniowo odsłaniała niebo koloru krwi.

W transie Chu Yu usłyszał głos Xie Xi. Powoli zamknął oczy.

W kategoriach kultywowania, dziesięć lat to tylko chwila.

Będzie tu siedział przez dziesięć lat. Fabuła poszła źle, ale być może dziesięć lat później Xie Xi zawróci na ścieżkę bohatera mistrza haremu.

Pieczęć wokół Ruin Mauzoleum zamknęła się.

Twarze ludzi na zewnątrz w różny sposób zmieniały wyraz.

Song Yuanzhuo potrząsnął głową, wzdychając. Powiedział z pozornym żalem.

- Niestety, Chu Shizhi nie udało się uciec.

Mózg Xie Xi był pełen statyczności.

Oczy Song Jingyi skrywały jego skrytą radość z nieszczęścia innych, ale zmienił swój wyraz w wyraz politowania.

- Nie spodziewałem się, że Chu Shidi poświęci się, aby pozwolić Xie Shidi uciec...

Twarz Xie Xi była pełna udręki. Lu Qingan, z uroczystą twarzą, chwycił Xie Xi za ramię.

- Xi-er!

Oczy Xie Xi były przekrwione. Drżał.

- Shizun... Shizun, straciłem Da Shixiong... 

Lu Qingan milczał.

Xie Xi nagle wyrwał się z objęć Lu Qingan i pobiegł w kierunku wejścia do Ruin Mauzoleum jak oszalały. Zwalił się na ziemię i krzyknął: 

- Shixiong! Shixiong! Shixiong!

Ale wejście do Ruin Mauzoleum było zamknięte.

Usiadł, łzy spływały mu po twarzy. Mruknął: 

- Okłamałeś mnie...

Jego życie, bez wiosny i jesieni, tylko zima i lato. Zimno i gorąco; ostatecznie bez rozstrzygnięcia.¹³


❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤


Tłumaczenie tego rozdziału zajęło mi naprawdę dużo czasu. Jest jakieś 3 razy dłuższy od normalnego, ale było warto. Chu Yu w końcu dowiedział się o uczuciach Xie Xi do niego~. Do następnego!


❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤


1. To znaczy, że nie powinni robić rzeczy związanych z "nocą poślubną".

2. Umierać w ciszy, bez mówienia.

3. Oznacza chińską ceremonię ślubną, podczas której para młoda wykonuje formalne ukłony.

4. W tym przypadku "chryzantema" to slangowe określenie jego "tyłu". 

5. * było w oryginale. Myślę, że to oznacza "pożądanie".

6. Dosłownie "uda mojej rodziny chcą mnie przelecieć".

7. 囍囍囍囍囍 - podwójne szczęście, symbol powodzenia, zwłaszcza małżeństwa.

8. "Gong" oznacza seme lub top, czyli osobę "na górze", podczas gdy "shou" oznacza uke lub "bottom", czyli osobę "na dolę". Myślę, że większość czytających to wie, ale postanowiłam i tak to wyjaśnić na wypadek.

9. Gra słów od imienia Chu Yu. Dość niemożliwe, aby zrobić te same kalambury w języku polskim, ponieważ "Yu" i "ryba" nie brzmią tak samo.

10. 死宅男鱼是 - dosłownie martwa ryba otaku.

11. Możliwe, że oznacza to, że są nieśmiertelne/nie starzeją się.

12. Kręgosłup; siła charakteru; moralna uczciwość.

13. Ostatnie wersy to jakiś rodzaj poezji. 他的此生,没有春秋,只有冬夏。非寒即炎,终不得解。 Wyraża swój żal i rozpacz z powodu rozłąki z Chu Yu. Nie wiedzą nawet na pewno, czy Chu Yu żyje, czy nie.


← POPRZEDNI | SPIS TREŚCI | NASTĘPNY →

Komentarze

  1. Dzięki za rozdział ❤
    Myślałam, że utkną tam razem. CY jest najlepszy. Nie mogę się doczekać aby zobaczyć, jak sprawy potoczą się w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 1 - Dziewczęcy system

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 20 - Bezpośrednia konfrontacja

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 14 - Dorastanie