Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 25 - Do komnaty ślubnej

Chu Yu niemal roześmiał się głośno z głębi swojego serca.

Rozpoczęło się Zgromadzenie Ogólne, któremu przewodniczył mistrz sekty Yu Hua. Wygłosił on kilka grzecznościowych powitań, po czym ogłosił rozpoczęcie Kongresu Nieśmiertelnego Miecza. Zasady konkursu były dość proste i surowe: były tam bambusowe kije zawierające imiona uczniów, którzy brali udział w konkursie. Szanowana starszyzna z ośmiu wielkich sekt będzie losować patyczki, aby losowo dopasować uczniów. Zwycięzca pojedynku dostanie możliwość zachowania swojego znacznika z imieniem, a przegrany może wyzwać każdego z pozostałych zwycięzców. Dwie osoby będą walczyć na jednej scenie, a na wydarzeniu ustawionych jest pięć scen, na których pojedynki mogą odbywać się jednocześnie.

Starszyzna na podium powoli wylosowała dwa nazwiska.

Chu Yu zamrugał i modlił się dziesięć milionów razy, żeby nie musiał walczyć z Xie Xi.

- Pierwszy mecz - Sekta Tian Yuan Xie Xi vs Sekta Tian Yuan Song Jingyi.

Rzęsy Xie Xi drżały. Pod nimi jego czarne jak smoła oczy błysnęły lodowatym blaskiem.

Chu Yu był osłupiały. To było niezwykle szczęśliwe! Ostatniej nocy rozmawiali w kółko o daniu Song Jingyi lekcji poprzez pobicie go. Teraz pierwszy pojedynek Xie Xi był z nim.

Dziś wygląda na to, że Song Jingyi naprawdę ma pecha.

Xie Xi pochylił się bliżej ucha Chu Yu, tak blisko, że jego usta niemal dotykały płatka ucha. Odezwał się niskim głosem.

- Shixiong, czy Song Jingyi jest typem, który bardzo dba o swój wizerunek?

Gorący oddech w jego uchu sprawił, że Chu Yu był rozdrażniony i słaby w kolanach, więc uszczypnął twarz Xie Xi i skinął głową.

- Bądź ostrożny.

Starszyźnie ośmiu wielkich sekt przysługiwały miejsca na wysokiej platformie. Pod nimi znajdowała się ogromna przestrzeń, na której odbywały się pojedynki. Wyczytano pięć par nazwisk i uczniowie natychmiast polecieli na swoich mieczach.

Song Jingyi pokazał pobłażliwy uśmiech i podszedł, patrząc dziwnie na Xie Xi.

- Nie spodziewałem się, że zacznę od pojedynku z kolegą z własnej sekty. Xie Shidi, zacznijmy.

Xie Xi zerknął na niego chłodno, po czym poleciał w dół na środek obszaru zawodów. Song Jingyi, który został zlekceważony, nie obraził się i zachował uśmiechnięty wyraz twarzy. Poleciał w dół, lądując w pewnej odległości od Xie Xi. Obaj uczniowie stanęli naprzeciw siebie.

Chu Yu, który czuł zdenerwowanie i podniecenie, podszedł do krawędzi sceny i nie mógł oderwać wzroku od Xie Xi. Po raz pierwszy protagonista będzie walczył z postacią będącą mięsem armatnim! Z pewnością pobije tego gościa tak mocno, że jego własny mistrz nie będzie w stanie go rozpoznać! Ach, jakie to ekscytujące!

Zanim Chu Yu zdążył się zbytnio podniecić, Xie Xi uśmiechnął się promiennie, wyciągnął Duan Xue o cal z pochwy, po czym zatrzasnął ją z powrotem. W następnej chwili wszyscy zobaczyli cień jakiejś postaci, który przemknął obok. Nagle Song Jingyi z "Pu" rozprysnął krew z ust, a jego ciało zostało kopnięte kilka stóp dalej, aż uderzyło w ścianę, po czym zsunęło się w dół.

Publiczność zamilkła.

Xie Xi powoli cofnął nogę. Jego ubranie nie było nawet w najmniejszym stopniu zdezelowane. Jego długie włosy wraz z wstążką¹ powiewały na wietrze, a kąciki ust wywinęły się w szyderczym uśmiechu.

- Dziękuję ci, Shixiong, za to, że potraktowałeś mnie łagodnie.

Chu Yu był oszołomiony.

Kurwa, to było niesamowicie fajne! Nic dziwnego, że Xie Xi zapytał go, czy Song Jingyi przejmuje się jego reputacją, czy nie. Tylko tym jednym kopnięciem absolutnie zmiażdżył swojego przeciwnika. Jego niszczycielska moc była o wiele bardziej druzgocąca niż przegrana długa walka. Wow!

Xie Xi spojrzał z powrotem na Chu Yu z czystym, radosnym uśmiechem. Chu Yu natychmiast otrząsnął się z szoku. Korzystając z tego, że Xie Xi leciał z powrotem na mieczu, Chu Yu zerknął szybko na śmiertelnie blady wyraz twarzy Song Yuanzhou, a następnie zwrócił się do Lu Qingan, mówiąc miękkim głosem.

- Shizun. Shidi, on...

Lu Qingan podniósł rękę, aby wskazać, że Chu Yu nie musi mówić więcej.

- Wezmę na siebie odpowiedzialność.

_(:з)∠)_ Shizun, jesteś taki fajny!

Wyraz twarzy Song Yuanzhuo był nieco brzydki, ale oczywiście robił wszystko, aby powstrzymać swoją reakcję. Nadal siedział spokojnie na wysokiej platformie, rozmawiając i śmiejąc się wesoło z innymi starszymi. Westchnął i potrząsnął głową, że jego uczeń miał pecha przegrywając pierwszą bitwę. Nie spojrzał na Lu Qingan.

Lu Qingan również był niewzruszony i po prostu spokojnie pił swoją herbatę. Kiedy Xie Xi wrócił, lekko skinął głową.

- Całkiem nieźle.

Twarz Xie Xi lekko się zaczerwieniła.

- Wielkie dzięki, Shizun.

Wyraz trzeciego Shidi wyglądał tak, jakby jego ciało zostało wydrążone. Kiedy Xie Xi przybył i przemknął obok niego, Trzeci Shidi zadrżał. Chu Yu zlitował się nad nim i poklepał go po głowie. To dziecko podążało za przykładem oryginalnego Chu Yu, znęcając się nad Xie Xi. Teraz, gdy zobaczył, jak potężny stał się Xie Xi, był tak przerażony, że prawie się rozpłakał. Wyglądał naprawdę żałośnie.

Trzeci Shidi zadrżał jeszcze bardziej: Da Shixiong... błagam cię proszę nie dotykaj mnie... w oczach Drugiego Shixionga jest takie spojrzenie, które sprawia wrażenie jakby chciał kogoś zabić....

Chu Yu odwrócił się i dostrzegł przerażający wyraz twarzy Xie Xi. Uszczypnął twarz Xie Xi, uśmiechając się, gdy zapytał.

- Co to jest?

Słowa trafiły w sedno i lód w oczach Xie Xi nagle stopniał, aż pozostała tylko źródlana woda.

-Nic.- powiedział Xie Xi. Z radością przytulił się do ramienia Chu Yu i był cały uśmiechnięty, gdy ocierał się o niego swoim ciałem.

Chu Yu był przyzwyczajony do tego zachowania i poklepał go po głowie, kontynuując obserwowanie walk. Nie zwrócił uwagi na spaczony wyraz twarzy Trzeciego Shidi.

Po długim oczekiwaniu, w końcu przyszła kolej na Chu Yu. Chu Yu był gotowy do walki, zgromadziwszy duchową energię. Jego przeciwnikiem był Surong Yujian.² Nieoczekiwanie, po zaledwie kilku ciosach, druga strona przyznała się do porażki.

Wyraz twarzy Chu Yu był złożony. 

- ...

Był przygotowany do walki, ale nie wykorzystał nawet połowy swojej rzeczywistej siły, gdy jego przeciwnik się poddał. To dało mu poczucie, że to było naprawdę nudne...

Konkurs rozpoczął się wcześnie rano, a gdy się zakończył, był już prawie zachód słońca. Gdy zabrzmiał dzwonek o zmierzchu, Chu Yu i Xie Xi zostali w końcu do siebie dopasowani.

Widząc, że w mgnieniu oka zostało tylko dziesięć osób, Chu Yu już wcześniej przygotował się psychicznie na ten moment. Wszedł na scenę, odwrócił się, by przez chwilę spojrzeć twarzą w twarz na Xie Xi, po czym uśmiechnął się słabo i powiedział:

- Poddaję się.

Jest już w pierwszej dziesiątce. Teraz, kiedy może wejść do Ruin Mauzoleum, dlaczego miałby się już przejmować tym, jaką ma rangę?

Chu Yu skinął głową w podziękowaniu na Xie Xi, i poleciał w dół ze sceny na swoim mieczu. Następnie rozegrano kilka ostatnich pojedynków; okazało się, że Xie Xi naprawdę był numerem jeden.

Chu Yu nie mógł się powstrzymać od ogromnego wzruszenia. Oczy wypełnione łzami podniecenia, pomyślał: Kurwa, minęło tyle czasu, ale wreszcie nastąpił rozwój fabuły zgodny z fabułą książki...

Jedynym problemem było to, że po tym, jak Song Jingyi zwymiotował krwią, zdecydował się na odwrócenie losu, rzucając wyzwanie zwycięzcy i ponownie udało mu się dostać do pierwszej dziesiątki. W związku z tym nie będzie można uniknąć jego towarzystwa w przyszłości, ponieważ teraz miał również prawo wejść do Ruin Mauzoleum.

W ciemnym świetle nocy mistrzowie sekt z ośmiu wielkich sekt przywołali na scenę wszystkich dziesięciu najlepszych finalistów Kongresu Nieśmiertelnego Miecza. Jeden ze starszych wręczył im kilka nieśmiertelnych broni i eliksirów i z powagą ostrzegł ich przed niebezpieczeństwami Ruin Mauzoleum.

Najbardziej niebezpieczną rzeczą w Ruinach Mauzoleum były szczeliny między przestrzenne. Kiedy człowiek wpadnie w jedną z szczelin między przestrzennych, bez względu na to jak silny jest jego umysł czy ciało, zniknie z tego świata zarówno ciałem jak i duszą. Drugą najbardziej niebezpieczną rzeczą było starożytne zaklęcie iluzji, które dezorientuje umysł. Jeśli człowiek nie jest ostrożny, będzie zdezorientowany i nie będzie nawet świadomy żadnego niebezpieczeństwa aż do śmierci.

Po wejściu do Ruin Mauzoleum uczniowie muszą przejść przez starożytną matrycę zaklęć. W przeciwnym razie zostaną losowo wysłani w nieznane miejsce. Jeśli tak się stanie, bardzo możliwe, że wpadną w jedną z szczelin między przestrzennych.

Przez wiele lat ludzie z ośmiu wielkich sekt badali Ruiny Mauzoleum i przekazywali sobie prawidłowy sposób poruszania się po starożytnej matrycy zaklęć. Starszyzna poinformowała uczniów o prawidłowych procedurach i kazała im zachować ostrożność. Kiedy Ruiny Mauzoleum zostaną otwarte, pozostaną otwarte przez pół miesiąca.

Po upływie pół miesiąca, niezależnie od tego, czy uczeń znalazł jakieś skarby, czy nie, musi natychmiast odejść, w przeciwnym razie utknie wewnątrz Ruin Mauzoleum, aż do czasu, gdy zostanie ono ponownie otwarte za dziesięć lat.

Chu Yu wyczytał o tym z oryginalnej powieści. Rozejrzał się po niektórych ludziach, którzy wyglądali na niezainteresowanych. W powieści ci ludzie po prostu wzięli kilka rzeczy i odeszli. Z drugiej strony, główny bohater został przypadkowo uwięziony wewnątrz Ruin Mauzoleum na dziesięć chaotycznych lat. Kiedy udało mu się wyjść, był na etapie Formacji Rdzenia. Od tej pory jego miecz zmiatał wszystkich przeciwników na całym świecie, którzy byli na tym samym poziomie, a nawet przeskakiwał i zabijał tych wyższego poziomu. Ponieważ wyglądał jak nieśmiertelny i zdecydowanie ścinał swoich wrogów, został zaszczytnie nazwany " Nieśmiertelnym Mieczem".

Nareszcie uda się wyrosnąć ~.

Jedynym problemem jest to, że po dziesięciu latach rozłąki, gdy bohater pojawi się po raz kolejny, być może zapomni o Chu Yu...?

Chu Yu postanowił zwiększyć swoją przychylność, gdy byli w Ruinach Mauzoleum.

❤❤❤

Z powodu nagłej ofensywy demonicznego kultywatora, Kongres Nieśmiertelnego Miecza odbył się specjalnie po to, by wybrać tych, którzy będą mieli siłę, by wziąć w nim udział. Nie wolno im było zwlekać i po jednej nocy odpoczynku, Chu Yu i inni zostali zabrani, aby czekać przy wejściu do Ruin Mauzoleum.

Wejście do Ruin Mauzoleum istniało pośrodku gór, otoczone wysokimi drzewami dającymi cień i źródłami płynącymi słodką wodą. Portal falował jak woda, błyskając światłem.

Oczy Chu Yu były pełne ciekawości, gdy patrzył na niego w górę i w dół. Odwracając się, by spojrzeć za siebie, zobaczył, że twarz Xie Xi była spokojna i opanowana. To dziecko było takie od wczoraj. Chu Yu nie mógł odgadnąć, co mu dolega i czuł, że nie może o to zapytać. Serce Chu Yu poczuło niepokój.

Właśnie teraz mieli trochę wolnego czasu na pogawędkę. Dlatego Chu Yu chciał oczyścić powietrze kilkoma pokrzepiającymi i inspirującymi słowami.³ Poklepał Xie Xi po ramieniu, szepcząc:

- Shidi, za chwilę będziemy kroczyć niebezpieczną ścieżką, na której życie i śmierć będą niepewne. Wyraz twojej twarzy był tak paskudny, ale jeszcze nic nie powiedziałaś Shixiongowi. Czy nie obawiasz się, że w przyszłości nie będziesz mógł zobaczyć Shixiong przez długi czas?

Długie rzęsy Xie Xu zadrżały.

- Nonsens!

W końcu podniósł oczy i spojrzał na Chu Yu. Jego oczy były pełne żalu.

- Nie pozwolę Shixiongowi zniknąć. Shixiong obiecał mi, że nigdy mnie nie opuści.

Chu Yu niezwłocznie pogłaskał dziecko po głowie.

- To dlaczego od wczoraj nie powiedziałaś do mnie ani słowa?

Xie Xi wstrzymał się na chwilę, po czym wyszeptał: 

- Nie spodziewałem się, że Shixiong pozwoli mi wygrać. Tym pierwszym razem zamierzałem odłożyć mecz na bok dla Shixionga.

... Dziecko, nie jesteśmy na tym samym kanale, prawda? Chu Yu przez chwilę był zaskoczony. Długo trwała jego reakcja, ale potem jego serce stopiło się. Uszczypnął Xie Xi w twarz, myśląc, że bohater był dziś wyjątkowo kochany i uroczy.

- Taka pusta reputacja, kto by się nią przejmował?

Po tych pocieszających słowach, zdenerwowane dziecko od razu się rozchmurzyło. Chu Yu odetchnął z ulgą i spojrzał na Xie Xi, który pokazał błyskotliwy uśmiech. W końcu to było dziecko, które wychował, wkrótce będą musieli się rozstać na dziesięć lat. Sama myśl o tym sprawiała, że czuł się strasznie przygnębiony.

Czekali pół godziny, po czym portal do Ruin Mauzoleum powoli się otworzył. Nagle ciemna dziura, przypominająca usta jaskini, powoli się rozwarła, ukazując się niewyraźnie i ponuro. Oczy Song Yuanzhuo rozjaśniły się, gdy powiedział.

- Właśnie teraz, wejdź do środka!

Dziesięciu uczniów, którzy czekali już od dłuższego czasu, weszło do środka. Warstwa światła falowała jak woda, po czym natychmiast zamknęła ich, zamykając w klatce.

Kiedy wszedł do ruin, wszystko przed jego oczami nagle stało się czarne. Minęło trochę czasu zanim jego oczy się dostosowały i nadal ledwo widział ścieżkę przed sobą. Zgodnie z tym, co mówiła starszyzna, trzy stopy przed nimi znajduje się matryca zaklęcia, która pozwoli im bezpiecznie wejść do Ruin Mauzoleum. Jeden niewłaściwy krok i zostanie teleportowany w przypadkowe, nieznane miejsce.

Chu Yu przełknął. Jego dłonie były spocone, ale w następnej chwili jego prawa ręka została nagle przez kogoś przytrzymana, gdy był prowadzony wzdłuż ścieżki.

Znajomy głos zabrzmiał w jego uchu.

- Shixiong, nie ma potrzeby się bać, będę cię chronił.

Słuchanie tych słów było naprawdę uspokajające. Jeśli dziesięć lat później po wyjściu z Ruin Mauzoleum nadal będzie pamiętał ten sentyment, to byłoby wspaniale...

Chu Yu mocno trzymał rękę Xie Xi i uśmiechnął się. Oprócz trzech osób z sekty Tian Yuan, było jeszcze siedem osób z różnych sekt, z którymi nigdy nie rozmawiali. Wszyscy oni milczeli.

Czekali przez chwilę, po czym wszyscy jeden po drugim szli w kierunku starożytnej matrycy zaklęć.

W ciemności trudno było dostrzec. Być może dlatego, że było zbyt ciemno, kroki Song Jingyi stały się krzywe i nagle wydawało się, że się potknął.

Xie Xi, który był najbliżej niego, bez zastanowienia wyciągnął rękę, ponieważ nie spodziewał się, że ktoś w pobliżu może mieć wypadek.

Na twarzy Song Jingyi pojawił się orzeźwiający uśmiech niczym wiosenna bryza. Nagle pociągnął Xie Xi siłą, podczas gdy jego głos był niski i bezwzględny.

- Xie Shidi, żegnaj.

Xie Xi został zaskoczony i zrobił zły krok. U jego stóp znajdowała się starożytna tablica zaklęć, mieniąca się. Źrenice Chu Yu skurczyły się, gdy krzyknął "Shidi", po czym rzucił się na Xie Xi i przylgnął do niego.

Tuż przed oczami rozbłysło intensywne światło, jasne jak słońce. Ziemia pod nimi zdawała się zapadać i poczuli uczucie nieważkości.

Oszołomiony, Chu Yu otworzył oczy, ale, zdezorientowany i oszołomiony, jego wzrok nadal był cały zamazany i nie był w stanie wyraźnie zobaczyć, co znajduje się przed nim.

Było bardzo głośno. Wokół niego rozbrzmiewały dźwięki gongów i bębnów, krzyki ludzi, śmiech, a nawet wybuchające petardy. Brzmiało to jak święto. Chu Yu z wielkim wysiłkiem otworzył oczy i próbował zobaczyć, co się dzieje, ale jedyne, co mógł zobaczyć, to czerwień.

Odgłosy krzyku zaatakowały jego uszy i nie chciały ustać. Zatrzymał się, po czym nagle coś sobie uświadomił i rozdarł to, co miał przed sobą. To był... czerwony welon?

Nagle w jego uchu zabrzmiał niski, magnetycznie łagodny i miękki głos mężczyzny.

- Yu-er, co się stało?

Chu Yu zamarł, oszołomiony, i spojrzał w górę. Stała przed nim osoba ubrana w odświętne czerwone ubranie. Jego postać była smukła i pełna gracji. Ta cudowna twarz, brwi jak u miecza, oczy jasne jak gwiazdy, oszałamiający uśmiech...

Widząc, że Chu Yu nie odpowiedział, osoba ta zmarszczyła lekko brwi. Biorąc dłonie Chu Yu w swoje, zapytał zaniepokojony.

- Yu-er?

Chu Yu podniósł się z gęsią skórką na całym ciele.

Nawet jeśli twarz przed nim się zmieniła, wciąż ją rozpoznawał! WTF!!! Dlaczego istniałaby starsza wersja bohatera w odświętnym ubraniu? Dlaczego patrzył na Chu Yu z taką czułością i nazywał go "Yu-er"?

Chwila!!!

W końcu Chu Yu uświadomił sobie pewien fatalny fakt.

Jego usta zadrgały, gdy spojrzał w dół na czerwony welon w swoich rękach.

To należało do niego. Właśnie ściągnął ją z głowy.

Niedaleko od niego odezwał się celowo donośny głos.

- Panna młoda i pan młody, proszę wejść do komnaty ślubnej.


❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤


Następny rozdział będzie naprawdę długi, nie wiem czy zdążę go przetłumaczyć na sobotę (szczególnie, że w weekend mam szkołę), ale dam z siebie wszystko! Jesteśmy już bardzo blisko długiego skipa.


❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤


1. Xi Xi nie ma na sobie wstążki, jaką noszą małe dziewczynki. Jest to raczej długi kawałek materiału zawiązany na fryzurze męskiego ucznia. W filmach Xianxia lub Wuxia, artyści walki mają zazwyczaj fryzury związane pół do góry. Włosy z przodu są zebrane do góry, aby nie zasłaniały twarzy podczas walki, ale z tyłu spływają w dół.


2. 肃容- - Su Rong, to wygląda na imię. 驭剑 - Yu Jian, albo imię, albo tytuł. Na razie nie wydaje się to ważne.

3. Właściwie powiedział "闲扯淡熬鸡汤" - dosłownie jałowe pogawędki lekko gotują zupę z kurczaka. "Zupa z kurczaka" to nawiązanie do książki "Zupa z kurczaka dla duszy", czyli treści inspirujących, samopomocowych. Musiałam to zmienić, ponieważ myślę, że większość czytelników nie wie, czym jest "Zupa z kurczaka dla duszy".


← POPRZEDNI | SPIS TREŚCI | NASTĘPNY →

Komentarze

  1. dzięki za tłumaczenie! Nie mogę się doczekać, aby dowiedzieć się, co się z nimi stało. Choć myślę że to iluzja

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 1 - Dziewczęcy system

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 20 - Bezpośrednia konfrontacja

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 14 - Dorastanie