Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 23 - Frędzle mieczy kochanków

Chu Yu był bardzo słaby, ale po wyleczeniu go przez babcię poczuł się lepiej. Zaczął się zastanawiać, jak poradzić sobie z obecnym problemem w Sekcie Tian Yuan.

Song Jingyi pozuje na osobę o wysokiej moralności, ale z pewnością jest hipokrytą. Jest jednak elitarnym uczniem, a uczniowie, którzy za nim poszli, nie ujawnili się, by powiedzieć prawdę.

Rzeczywiście, byłoby to bezużyteczne dla nich, aby pozostać...

Chu Yu miał objawienie. Są bezużyteczni, jeśli zostaną. To jest to samo, jeśli uciekają. W rzeczywistości, jeśli zostaną, mogą powstrzymać lub nawet spowodować niepotrzebne ofiary. To oznacza, że nie ma potrzeby badać tej sprawy.

Jego zrelaksowany i radosny dobry nastrój został przerwany przez Chu Sheng następnego dnia.

Chu Sheng przybył wcześnie rano i wypytał Chu Yu o wszystkie szczegóły tego, co się stało. Chu Sheng szepnął.

- Mały bracie, kiedy zniknąłeś przybyła starszyzna sekty Tian Yuan. Ten tak zwany uczeń mistrza sekty celowo nie wysłał sygnału.

Trzy lata temu mistrz sekty Song Yuanzhuo dowiedział się, że kultywujący demoniczną ścieżką weszli w granice terytorium Jiao Xia. Domyślał się, że ci demoniczni kultywujący byli tam dla demonicznych owadów. Nie chciał jednak odwoływać szkolenia uczniów Tian Yuan, więc podjął pewne kroki, aby zapewnić im bezpieczeństwo.

Prawdopodobnie zanim odeszli, Song Yuanzhuo zabrał Song Jingyi na bok, aby porozmawiać z nim na osobności i dać mu specjalny sygnał. Kiedy ten sygnał zostanie wysłany, starsi natychmiast przyjdą na ratunek.

Kurwa! Ten skurwiel!

Song Jingyi jest naprawdę hipokrytą, ukrywającym swoje złośliwe zamiary pod płaszczykiem prawości. Wydaje się, że jego celem jest skrzywdzenie Chu Yu i Xie Xi.

Tym razem Chu Yu musi być naprawdę czujny. W oryginalnych wspomnieniach Chu Yu, on i Song Jinyi rywalizowali o pierwsze miejsce podczas poprzedniego Kongresu Nieśmiertelnego Miecza. Oryginalny Chu Yu wygrał, a kiedy Song Jingyi zszedł ze sceny, jego oczy były bardzo zimne i pełne jadu.

Ta osoba od dłuższego czasu żywiła złe uczucia do Chu Yu.

Chu Yu zastanawiał się, jak poradzić sobie z tą sytuacją, kiedy Chu Sheng powiedział ponurym tonem.

- Młodszy bracie, sprawdziłem i Song Jingyi pochodzi tylko z mało znaczącej rodziny. Nie będzie żadnego problemu, jeśli twój starszy brat miałby wysłać kogoś do...

Wielki bracie, dlaczego mówisz jak łotr...

Brwi Chu Yu wystrzeliły w górę.

- Nie ma potrzeby.

Song Jingyi jest osobistym następcą ucznia mistrza sekty. Lu Qingan ma dobre relacje z mistrzem sekty. Jeśli Song Jingyi zostanie zabity, a Song Yuanzhuo będzie musiał przeprowadzić śledztwo, Lu Qingan straci zbyt wiele twarzy...

Tylko bycie w straży przed Song Jingyi jest wystarczające. Zabicie go nie jest opcją.

Chu Sheng westchnął i musiał się poddać.

- Przy okazji, mały bracie, sytuacja na terytorium Jinhe jest napięta. Ojciec i matka musieli to sprawdzić dziś rano. Dziadek i babcia również musieli wyruszyć. Zostajesz w Dolinie Spadającego Liścia Klonu czy wracasz do Sekty Tian Yuan?

- Sytuacja jest napięta?- zapytał Chu Yu ze zdziwieniem.

Wyraz twarzy Chu Sheng był zatroskany.

- Mały bracie, nie wiesz o tym. Siedem dni temu, starszyzna Sekty Tian Yuan na etapie Nasyconej Duszy złapała kilku demonicznych kultywujących. Niestety, starsi nie zdawali sobie sprawy, że jeden z nich miał przy sobie przedmiot do teleportacji. Kiedy starsi rozluźnili swoją czujność, demoniczni kultywatorzy uciekli z Jiao Xia. Pół dnia później, siedem oddziałów demonicznych kultywatorów zaatakowało i rzeka Jinhe była prawie stracona. Większość kultywujących z Sekty Tian Yuan i Doliny Klonowego Liścia na poziomie Nasyconej Duszy już udała się nad rzekę Jinhe.

- Wojna między prawymi kultywatorami a kultywującymi ścieżki demoniczne sprzed stu lat może się powtórzyć.

- ...

Co do kurwy nędzy?! To rozwinięcie fabuły i fabuła powieści nie są takie same!

Powinno minąć wiele lat zanim wojna się rozpocznie.

Wyraz twarzy Chu Yu pociemniał - miał przeczucie, że to prawdopodobnie z powodu jego własnych działań.

Ci demoniczni kultywatorzy, którzy uciekli, byli prawdopodobnie ważnym punktem fabuły. To dlatego siedem oddziałów demonicznych kultywatorów podjęło wspólny wysiłek, aby zakłócić linię frontu i zwrócić uwagę prawych kultywatorów.

Ten świat jest w rozsypce, a bohater jest wciąż tak mały. Chu Yu miał nadzieję, że fabuła nie rozwinie się zbyt szybko.

Po odejściu Chu Sheng, Chu Yu uśmiechnął się i odwrócił, aby spojrzeć na Xie Xi, który milczał przez cały ten czas.

- Shidi, co myślisz?

To jest złe! Pierwotnie bohater pokazywałby mu jasne, słoneczne nastawienie, ale po incydencie w Mieście Fang Ye stał się wycofany i milczący, coraz bardziej przypominając postać głównego bohatera w powieści.

Trzymanie za udo jest stresujące...

Być może zauważając oczy Chu Yu na sobie, Xie Xi odzyskał spokój i długo wpatrywał się w Chu Yu. Potem nagle uśmiechnął się chytrze i powiedział:

- Myślałem o tym, jak sprawić, by Song Shixiong zapłacił za to, co zrobił i...- Xie Xi zrobił pauzę po czym powiedział. - Jutro jest dzień Podwójnego Siódmego Festiwalu. Shixiong obiecał dać mi saszetkę, kiedy mogę ją dostać?¹

Chu Yu: 

- ...

Czy nie mamy dobrych braterskich relacji? Nie wspominaj o pachnącej saszetce.

Ponieważ bohater, jako jego Shidi, złożył prośbę, Chu Yu musiałby odpowiedzieć.

W pobliżu Doliny Spadających Liści Klonu znajdowało się miasto śmiertelników. Chu Yu wiedział, że tak naprawdę nigdy nie uda mu się wyhaftować saszetki dla Xie Xi. Potajemnie wymknął się z doliny i kupił ją w mieście. Zaplanował, że wieczorem spotka się z Xie Xi.

Po długim rozglądaniu się, w drodze powrotnej do doliny zobaczył sklep z winem. Chu Yu pomyślał chwilę i kupił dwa dzbany wina, które zabrał z powrotem do swoich pokoi.

Xie Xi trenował swoje umiejętności posługiwania się mieczem, gdy zobaczył, że Chu Yu wrócił i trzyma dwa dzbany z winem. Podniósł brwi. Potem zdawał się o czymś myśleć; jego wyraz twarzy pokazał lekkie zaskoczenie, a jego twarz zrobiła się lekko czerwona.

Postać Chu Yu była wysoka i wyprostowana. Jego pięć rysów twarzy było przystojnych i czystych. Na pierwszy rzut oka wygląda jak zimny, arogancki szlachcic. Jego oczy są zwykle jak zimne, głębokie baseny, które sprawiały, że ludzie czuli chłód. Nieoczekiwanie Chu Yu pokazywał teraz inną stronę siebie, gdyż siedział na stołku trzymając dwa dzbany z winem.

Ręka Xie Xi, która trzymała jego miecz, drżała. Wygląda na to, że nie mógł już trenować. Odłożył Duan Xue i uśmiechnął się, podchodząc do Chu Yu.

- Da Shixiong przygotował prezent dla Shidi?

Chu Yu stuknął Xie Xi w głowę.

- Bez ambicji! To Podwójny Siódmy Festiwal, ale prosisz mężczyznę o prezent!

- Kto jeszcze?- Xie Xi nie zwracał uwagi na uwagę Chu Yu. Siedział bardzo blisko Chu Yu.

Gdyby Chu Sheng nie był bardzo zajęty dbaniem o różne sprawy biznesowe Klonowej Doliny, byłby tutaj. Widząc, jak Xie Xi zachowuje się tak lepko, Chu Sheng prawdopodobnie wyciągnąłby swój miecz, aby wyzwać Xie Xi właśnie wtedy i tam.

Chu Yu uznał, że to zabawne. Uszczypnął i potarł twarz Xie Xi i swobodnie powiedział.

- Twój Shijie i Shimei, oczywiście. Szkoda, że zasady mistrza są tak surowe. Podczas zwykłych dni ludzie nie mogą przypadkowo opuszczać swoich szczytów. W przeciwnym razie, z powodu przystojności mojego małego Shidi, zawsze wokół niego byłby tłum dziewczyn, szkoda...

Każde jego słowo sprawiało, że uśmiech na twarzy Xie Xi bledł. Kiedy Chu Yu skończył mówić, twarz Xie Xi wyglądała jakby tonęła pod wodą.

- Dlaczego jest to szkoda?- zapytał lekko Xie Xi.- Zastanawiałem się, dlaczego Da Shixiong chętnie pchał swoje Shidi w kierunku czyichś Shijie i Shimei, a nawet innych kobiet.

Chu Yu zaniemówił. W chwili samozadowolenia zapomniał, że Xie Xi nie lubiła, gdy mówił w ten sposób...

Patrząc na niebo, które wskazywało, że zapadł zmierzch, Chu Yu otarł zimny pot, po czym wręczył Xie Xi saszetkę z zapachem. Zakasłał, po czym powiedział.

- Shidi, nie gniewaj się. Shixiong po prostu powiedział to swobodnie... oto saszetka, którą chciałaś.

Xie Xi wzięła saszetkę i dokładnie ją zbadała. Była to jasnoniebieska saszetka. Kolor był podobny do koloru energii Qi Chu Yu, a dwie figlarne małe rybki były na niej wyhaftowane. Chociaż jakość haftu nie była najwyższej klasy, miał on pewien urok.

Jedno spojrzenie wystarczyło, by stwierdzić, że kupiła to gdzieś jakaś tania osoba, ale humor Xie Xi był niespodziewanie dobry. Im bardziej patrzył na kolor i wyhaftowane postacie, tym bardziej podobała mu się saszetka. Saszetka miała słaby zapach. Ten zapach dawał człowiekowi zarówno fizyczną, jak i psychiczną przyjemność.

Xie Xi błysnął małym uśmiechem, gdy ostrożnie schował saszetkę. Wpatrywał się w Chu Yu i powiedział, uśmiechając się.

- Wielkie dzięki, Shixiong. Sprawiłem ci kłopot.

Chu Yu uśmiechnął się z poczuciem winy.

- Skoro mój Shixiong dał mi prezent, naturalnie ten Shidi chce się odwzajemnić.

Xie Xi uśmiechnął się i wyjął coś ze swojego pierścienia do przechowywania. Wręczył to Chu Yu.

Te ostatnie dwa dni, kiedy Chu Yu wrócił do doliny, znalazł wiele wartościowych rzeczy w oryginalnym domu Chu Yu. Był zaskoczony i zaciekawiony prezentem od bohatera i przyjął go z wyrazem wdzięczności.

Frędzel do miecza?²

- Xun Sheng i Duan Xue nie mają frędzli do mieczy. Zrobiłem dwa, proszę nie odrzucaj tego, Shixiong.

Nie odważę się tego odrzucić!

Chu Yu mimowolnie spojrzał na Duan Xue. Miał już na sobie dokładnie taki sam frędzel do miecza.

Jego serce nagle zrodziło dziwne uczucie, Chu Yu bezgłośnie zawiesił frędzel miecza na Xun Sheng. W świetle księżyca, Chu Yu spojrzał na uśmiechnięty wyraz twarzy Xie Xi, gdy ten ostatni wpatrywał się w niego czule. Chu Yu zawołał w swoim sercu:

Co jest, do diabła?!

Ah, nie jestem jedną z tych zgniłych dziewczyn, które lubią pary homoseksualne!!!

Dlaczego tylko pomyślałem, że moja Shidi patrzy na mnie w ten sposób!!!

Dlaczego właśnie pomyślałam, że są to frędzle miecza pary kochanków!!!

Na pewno umrę, jeśli bohater będzie wiedział, że pomyślałem o czymś tak nieczystym!!!

To jest tylko para frędzli miecza dwóch braci. To jest tylko para frędzli miecza dwóch braci. To jest tylko para frędzli miecza dwóch braci.

Chu Yu wziął głęboki oddech i uspokoił się. Wskazał na dzbanki z winem na stole i uśmiechnął się mówiąc: 

- Shidi, napijmy się?

Xie Xi zwęził oczy.

- Hmm.

Wino było owocowe, które kupił w małym miasteczku. Jest słodkie i mocne. Wiedząc, że zawartość alkoholu jest dla niego zbyt wysoka, Chu Yu bał się wypić za dużo, więc z uśmiechem podał biały jadeitowy puchar pełen wina do wypicia Xie Xi.

Dziecko ostatnio za bardzo się zmieniło. Kiedykolwiek Chu Yu próbował z nim rozmawiać, aby zapytać, co myśli, odmawiał powiedzenia czegokolwiek. Dlatego jedyną rzeczą, jaką Chu Yu mógł zrobić, było upicie go.

W końcu nie tylko chce poznać myśli osoby, do której uda chce się przytulić, ale również nie lubi, gdy to dziecko jest zbyt ciche...

Nie spodziewał się, że tolerancja Xie Xi na alkohol jest inna niż Chu Yu. Po wypiciu jednego dzbanka wina, Xie Xi nadal się uśmiechał, a jego oczy były nadal jasne, takie same jak zwykle.

Chu Yu był przygnębiony i kontynuował nalewanie.

Jego wysiłki w końcu zaowocowały. Twarz Xie Xi zrobiła się lekko czerwona, jego oczy stały się mętne i przez chwilę wpatrywał się w Chu Yu wodnistymi oczami. Powiedział chrypliwie:

- Shixiong...

W końcu się upił!

- I co?- Chu Yu podekscytowany uszczypnął policzki Xie Xi, uśmiechając się w odpowiedzi.

Xie Xi zamrugał i powiedział pokrzywdzonym tonem.

- Ja naprawdę chcę... ciebie...

Słowo w środku było zbyt miękkie, aby mógł je usłyszeć. Intuicja Chu Yu podpowiadała mu, że to słowo jest bardzo ważne. Przysunął swoje ucho bliżej Xie Xi. 

- Co powiedziałaś? Chcesz... mnie?

Coś miękkiego i wilgotnego dotknęło przelotnie jego ucha. Chu Yu był tak zaskoczony, że prawie podskoczył, ale udało mu się usłyszeć miękki głos mówiący w jego uchu.

- Chcę...

Chu Yu stłumił to mrowiące uczucie i odwrócił się, by stanąć twarzą w twarz z Xie Xi. 

- Czego chcesz?

Xie Xi wpatrywała się w niego w transie.

- Ty...

Chu Yu był oszołomiony.

- Ja? Co jest ze mną nie tak? Możesz mówić o tym wszystkim naraz?

Wyraz twarzy Xie Xi był złożony.

- ...


❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤


1. Festiwal Podwójnej Siódemki oparty jest na romantycznej legendzie o służącej tkaczce i pasterzu krów. Dziś to w zasadzie chińskie Walentynki, kiedy pary obdarowują się wzajemnie prezentami.

2. Jest to element ozdoby, który zwisa z końca miecza. Moim zdaniem jest bardzo ładny. Poniżej przykładowe zdjęcie:



← POPRZEDNI | SPIS TREŚCI | NASTĘPNY →

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 1 - Dziewczęcy system

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 20 - Bezpośrednia konfrontacja

Każdego Dnia Bohater Chce Mnie Schwytać Rozdział 14 - Dorastanie